Wpis z mikrobloga

#pasta #mojpradziadek #paderewski

A mój pradziadek grał na harmoszce;
I raz zaprosił go sam paderewski;
Żeby zagrał w Poznaniu;
Tuż przed tym jak Niemcy opuścili Polskę;
I on zagrał tam w ratuszu, to były bużliwe czasy;
Na zewnątrz stali Niemcy czekający na rozkaz strzelania;
A mój pradziadek grał tam w tym ratuszu, taki śmieszek;
Potem zostawił harmoszkę pod stołem;
Tam gdzie stał Paderewski;
I spiedolił tylnimi drzwiami do głównego dowódcy wojsk niemieckich;
Minęło 30 sekund;
Jak #!$%@?ło to ino roz;
Pół ratusza się zawaliło;
Potem dosał żelażny krzyż i wyjechał do Kolonii;

Ale podobno ten Ignaś przeżył;
I został premierem;
I jednak #!$%@? Niemców z Poznania;
Niemcy się #!$%@? i odebrali żelazny krzyż mojemu pradziadkowi;
I kazali #!$%@?ć na wykop, tzn. do Warszawy;
A on nie chciał, bo wiedział że tam syf jest;
I Paderewski go #!$%@?;
No to uciekł do Londynu;
Niemcy powiedzieli, "a idź w #!$%@? byle dalej od zachodnich ziem bo je przez ciebie też stracimy";
No i sobie tak żył w Londynie aż do wybuchu II wojny światowej;

I jak wybuchła II wojna, to wziął udział w tej super akcji rozrzucania ulotek Niemcom, żeby Poloków zostawili w spokoju;
Dobrze że tylko ulotki dostał a nie karabin;
Po niedługim czasie okazało się że Paderewski wpada do Londynu celem utworzenia rządu syfu i ubóstwa na uchodźctwie;
No to mój pradziadek nie wytrzymał, w końcu nie mógł się chować cały czas;
Wsiadł do Splitfajera;
Puścił sprzęgło;
I maszyna ruszyła z kopyta;
Wykonał 2 kółka nad Londynem;
Zlokalizował budynek;
I wpiedolił się z impetem 2000 kilo churchilów na metr samolotem;
Jak wleciał jednym oknem, tak drugim wyleciał z Paderewskim na śmigle;
"MAM CIĘ #!$%@?" krzyknął;
Paderewski coś tak chrząknął, coś tam stęknął;
W końcu trudno mu było wydobyć jakiekolwiek słowo #!$%@?ąć z prędkością kątową 4 giga radianów;
Chociaż miekkie lądowanko było, Paderewski nie miał twardych jajec;

Dostał po tym wszystkim medal od Churchilla i zaproszenie na konferencje w Jałcie;
BBardzo eksluzywną, chwalił się że za Polskę to on by sobie kupił najlepsze kubańskie cygara;
Jak wszystko dobrze pójdzie to obstawi mi ze dwa;
Mój pradziadek przerażony tak wysoką wyceną II RP, polecił premierowi by opchnął to za darmo;
"Dobra to i tak za 5 lat więc pomyślimy jeszcze, mapę i ołówek mam w szafce w razie czego ";
"Możesz sobie pokreślić, wdłuż rzek i gór wszystko jedno, byle by na cygara było";

"Nie da rady"

"patrz Czercz, tutaj różniczkuję, szukam ekstemum i na co najwyżej 2 cygaretki starczy";
No i jak Czercz się #!$%@?ł tak wziął krzesło i #!$%@?ł z całej siły Paderewskiemu w łeppppp;


Ignaś zmarł w niedługim czasie, chyba jednak od tego śmigła;
Biedak nie o takie Polskie walczył;

  • 1