Wpis z mikrobloga

@skyluker: to wakame. Kupuje się je mrożone. Te suszone wyglądają inaczej. Dokopałam się kiedyś w Google że nazywają się wakame i jakiś drugi człon. Teraz dokładnie nie pamietam. Zaraz spytam się kumpeli japonki, o co z tym chodzi :) Uwielbiam z nich sałatkę :)
  • Odpowiedz