[dran2]

Dobra rowerowe mirki, pytanie z serii dziwnych. Jak często zdrapujecie pająki z ramy? Często zauważam jednego wbitego pod dolną rurką ale dzisiaj naliczyłem 6 #!$%@?, jeszcze machających tymi nogami co im zostały. Wczoraj przy niedzieli calutki rower na błysk wypucowałem więc wszystko musiało to wypaść spod kół teraz, przy półgodzinnym spacerze z kundlem.
#rower trochę #arachnofobia

[dran2]

@dran2: Sztyca.

[piteerowsky]

@dran2: nigdy

[dran2]

@dran2: przerzutka, jeszcze 2.

[Wyrewolwerowanyrewolwer]

@dran2:
1. Gdzie Ty jeździsz?!
Albo:
2. Gdzie Ty trzymasz rower?
O.O

[Baczy]

@dran2: same odpadaja

[Lookazz]

@dran2: uważaj, bo następnym razem zaatakuje aragog.

[dran2]

aragog

@Lookazz: No właśnie te są jeszcze malutkie, ale w końcu mamusia się #!$%@? i mi zje psa :(

[i.....a]

@dran2: biedne owady ;)

[dran2]

@Wyrewolwerowanyrewolwer: Po takim małym mrocznym lesie. A rower był czyściutki jak wyjeżdżałem.

[chemiczny]

@dran2: toż to kosarze są. Pajęczaki, lecz nie pająki.

[dran2]

@chemiczny: Tak długo jak mają 8 (przynajmniej w wersji domyślnej ;) ) długaśnych odnóży którymi machają pomimo bycia roztrzaskanymi na moich rurkach, nie robi mi to różnicy.