Wpis z mikrobloga

#escaperoom #gorzkiezale #zalesie #jakzyc #thegame

Byłam nie tak dawno w jednym z escape room w #lodz.
Zabawa była fajna, aż do czasu gdy utknęliśmy w miejscu nie z naszej winy. W jednym miejscu gdzie powinien znajdować się klucz do uwolnienia jednej osoby lub do innej zagadki (nie pamiętam dokładnie) była pustka. Więc kombinowaliśmy ciągle coś z tym zrobić, w jakiś sposób staraliśmy się ciągle przeszukać to miejsce dokładnie i znaleźć ten klucz. Pojawiły się myśli, że być może było to na zmyłkę, ale nie dało się ruszyć dalej z zagadkami. Straciliśmy przez kilkanaście cennych minut, jak nie więcej. Poprosiliśmy o podpowiedź i o dziwo okazało się, że klucz powinien być w tym miejscu w którym go nie było! Oczywiście jasno powiedzieliśmy o tym jednak w odpowiedzi słyszeliśmy tylko, że klucz na pewno tam był ( WTF? ) Dostarczyli nam wtedy zapasowy klucz pod drzwiami.
Żadnego czasu doliczonego przez tę pomyłkę nie mieliśmy, żal motzno.
Zabawa przez to do kitu. Kasa wyrzucona w błoto, w pokoju rozwiązywaliśmy ostatnią zagadkę, niestety nie zdążyliśmy, a udało by się wyjść gdyby nie ta pomyłka :<
Co myślicie o tego typu pomyłkach?
Nie pozdrawiam Pana z tego ecape room, który ma tu konto
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach