Wpis z mikrobloga

Procent przerwanych ciąż w #europa . #pewniebylo . Dla mnie trochę chore, żeby 2/3 ciąż usuwać. Do aborcji mam nijaki stosunek, choć bardziej jestem przeciw, ale jestem w stanie zaakceptować jakiś tam niski procent od ludzi, którzy wpadli i naprawdę nie mają jak odchować dzieciaka. Ale zabezpieczenia przed ciążą to nie jest ani fortuna, ani zbyt skomplikowana technicznie czynność. Nawet przy stosunku przerywanym jest tylko 30% szans na wpadkę w ciągu roku! A co dopiero na ogumieniu.

#polska niebieską wyspą.

#aborcja i w sumie #niewiemjaktootagowac #przemyslenia może
noekid - Procent przerwanych ciąż w #europa . #pewniebylo . Dla mnie trochę chore, że...

źródło: comment_OC1IzaiFqPSVp9UjtH84QvKsR8twNooI.jpg

Pobierz
  • 21
  • Odpowiedz
@noekid: Tam gdzie bieda tam też dużo aborcji, ciekawe to jest to 20% w krajach zachodnich, przy granicy z Polską w Czechach jest nawet 30%-49,9%.
  • Odpowiedz
@bluehawaii91: To raczej nie dotyczy ciąż, o których zaciążona nie wie, bo jak można wliczyć do statystyki dane o których nie wiadomo? Zresztą nie zakrzywiaj statystyki, poronienie poronieniem, usuwanie ciąży na życzenie to inny temat i pozostaje na progu 60% w "co lepszych" krajach.

To mogłoby być mniej przerażające gdyby było podane "60% niechcianych ciąż jest usuwane, 40% niechcianych ciąż jest jednak donoszone".

@Niedowiarek: Nie mam bliskich kontaktów z "karynami" itd, ale nie słyszałem o przypadku usuwania ciąży u osoby, którą znam. Wszyscy jak wpadną to noszą, rodzą, wychowują,
  • Odpowiedz
@Niedowiarek: Widzę, że kolejny naginacz faktów :p

1. Jakby Ci ktoś powiedział, że rak płuc to powszechne zjawisko, tylko nikt o tym nie mówi, a ty znając kilkaset osób nie miałbyś takiego przypadku to miałbyś podstawy do poddawania w wątpliwość takiego faktu.

2. Ale tak naprawdę ja tego nie poddaję w wątpliwość, a próbujesz mi to w usta włożyć. Mówię, że nie mam do czynienia z patologią, która moim zdaniem
  • Odpowiedz
jestem w stanie zaakceptować jakiś tam niski procent od ludzi, którzy wpadli i naprawdę nie mają jak odchować dzieciaka


@noekid: to nie jest żaden powód, dziecko można oddać chociażby do okna życia. Dla mnie jedynym powodem może być tylko, zagrożenie życia matki, śmiertelna choroba dziecka (nie dająca mu żadnych szans) lub dziecko z gwałtu.
  • Odpowiedz
@tatarysh: ciąża wyłącza matkę z sensownego życia na kilka miesięcy, wymaga inwestycji i wielu poświęceń. Domyślam się, że dla procenta kobiet będzie to nie do przeskoczenia. Ale tylko procenta.
  • Odpowiedz
@noekid: Zwracam jedynie uwagę, że dowód anegdotyczny nie ma żadnej wartości a zebranie wiarygodnych danych w kraju, w którym aborcja jest w większości przypadków nielegalna - praktycznie niemożliwe. Większość kobiet decydujących się na usunięcie ciąży raczej się tym nie chwali.
  • Odpowiedz
@tatarysh: A co do gwałtów - wiele kobiet ma obrzydzenie do siebie po gwałcie, a co dopiero do dziecka z gwałtu. Stosując przymus możesz zrujnować psychicznie matkę (co na dziecko też dobrze nie wypłynie). Niektóre dobrowolnie urodzą i tak jest ok.
  • Odpowiedz
@noekid: chcąca kobieta znajdzie sposób o ile nie jest to patologiczna rodzina, a o niej pewnie teraz myślisz. Patologia jak to patologia, najpierw się pieprzą a potem myślą co dalej - aborcja nie jest rozwiązaniem w takim wypadku.
  • Odpowiedz
@noekid: co do gwałtów dlatego napisałem, że musiałbym się nad tym zastanowić - każdy przypadek jest inny, każda kobieta jest inna, każda ma inną psychikę, jedna będzie mogła się z tym pogodzić inna nie (tutaj pojawia się ewentualny dylemat). Takie dziecko też można oddać do okna życia, dziecko czy z gwałtu czy nie różni się niczym innym od poczętych w "normalny" sposób.
  • Odpowiedz
@Niedowiarek: Co jak co ale Polski raczej rodzą dzieci. Rodzą te dzieci mimo, że kobiety są młode i często to głupie Karynki, to nie mordują ich tylko rodzą i się cieszą. Może i potem urośnie z tego druga Karynka czy Seba, ale ich nie mordują. Sprawdź związek religii katolickiej w Polsce z podejściem do aborcji, eugeniki czy sterylizacji ludzi upośledzonych. W innych krajach ludzie godzili się na te bezduszne działania,
  • Odpowiedz
@noekid:
@Teec:
myślę, że czerwony (nomen omen) wschód to nie tylko kwestia biedy, ale zwłaszcza edukacji seksualnej, albo właściwie jej braku, jak też traktowania aborcji jako środka antykoncepcyjnego (?!) od kilku pokoleń, przez co nie ma wśród społeczeństwa stygmatyzacji
  • Odpowiedz