Wpis z mikrobloga

Średniej wielkości miasto. Godziny przedpołudniowe. Dwie staruszki spacerują z osiedlowej przychodni.
- Mówię Ci, Renatka, ta nowa dochtórka jakaś taka mierna jest. Tylko osłucha, zbada, receptę da, skierowanie wypisze, a nic z nią nie można pogadać o życiu ani o niczym.
- No, no, dobrze mówisz, Zosia.

I nagle przestałam się dziwić czemu siedzenie w kolejce do lekarza ciągnie się w nieskończoność, jak jedna taka Renatka z Zosią sobie muszą pogawędzić z panią dochtór.
#sluzbazdrowiatakazla #pacjencijeszczegorsi #nfz #starszepanie #truestory
  • 25
@catwmn: nawiazanie lepszego kontaktu w stosunku pacjent-lekarz zawsze jest wskazane. Pacjent bardziej otwiera sie na lekarza wiecej powie, moze nawet w danej chwili mu cos sie przypomnie jak bedzie gadal o swojej nowej torebce lub wnusiu co bedzie wazne dla diagnozy, albo lekarz zauwazy jakies objawy w opowiadanej historii pacjenta. Chociaz czesto sie zdarzaja babki ktore jak zaczna gadac to trzeba umiejetnie przejsc do daleszej procedury bo by sie zasiedzialy. :)
@catwmn: Nagminne. Ludzie pracy, czyli 20-50 lat wchodzą i praktycznie po 5 minutach wychodzą, a jak wejdzie taka babka to #!$%@? 20-25 minut jak nic. Tylko #!$%@? można dostać. I jeszcze ją wpuść przed siebie, bo hurr durr starsza osoba. Zwykle już takie babcie są na emeryturach czy rentach i mają czasu w bród, a my młodzi często idziemy po pracy, albo specjalnie wolne bierzemy, żeby się do tego lekarza udać
Nic nie przebija historii, gdy idę do mojego ortopedy a na przeciw jego gabinetu jest urolog. I dziadziusiowie i babcie, którzy tam chodzą zwierzają się mi ze swoich "problemów". ( ͡º ͜ʖ͡º)

@Saute: Po prostu to olej! ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@weeden: @catwmn: dlatego powinno być uprzywilejowane godziny dla ludzi pracujących, studentów, przedsiębiorców - np. do 11 rano pierwszeństwo mają tacy ludzie. Wiadomo, że może być coś pilnego, ale mowa o "normalnych" przypdkach.