Wpis z mikrobloga

#suchar
Poszla kobieta na rynek, a tam slyszy jak jeden z gosci krzyczy:
- Komary, komary, unikalne komary, jedyne 5 zlotych sztuka!
Zdziwiona podchodzi i pyta:
- Panie, co pan tu za oszustwo ludziom wciska?! Komary po 5 zlotych! Oszalales pan czy co?
Facet na to:
- Alez prosze pani, to sa specjalne, tresowane komary. Jak pani kupi takiego jednego, wezmie do domu, polozy sie i wypusci komara - to on zrobi pani tak dobrze, jak pani jeszcze przedtem nie miala...
- Panie, zarty pan sobie robisz, tresowany komar tez cos!
- Mowie pani, ze to szczera prawda, zaden kit. Zreszta jak sie pani nie spodoba, to za komara zwracam pieniadze. Mysli kobieta, a co tam - 5 zlotych nie majatek, zobaczymy.
Facet zapakowal jej komara do sloika. Baba leci w te pedy do chaty, rozbiera sie kladzie na lozku, rozklada nogi, odkreca pokrywke, komar wylatuje i siada na zyrandolu. Baba, cala napalona czeka, a tu nic!
Wkurzona dzwoni do faceta
- Panie, co za kit! Mialo być dobrze, a tu komar siedzi na zyrandolu i nic. Co to za tresowanie
- Niemozliwe, cos musiala pani zrobic nie tak, za 5 minut do pani przyjade
Facet przyjezdza i patrzy, faktycznie - baba lezy na lozku rozwalonymi nogami, komar siedzi na zyrandolu...
Gosc zrezygnowany, zaczyna rozpinac spodnie i mówi groźnie
do komara:
- Ostatni raz ci pokazuje...
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach