Wpis z mikrobloga

1. Bądź mno, szukaj spodni dla siebie
2. Miej 2m wzrostu, 90kg wagi i łydki w wersji sport
3. Chodzisz po galerii i wchodzisz do sieciowki
4. Dzień dobry, ja to bym szukał sobie spodni
5. A drogi Mato, tutaj masz Pan 5 par
6. Ale Pani droga, ja w zwykle nie wchodzę spodnie,
7. Dobre będo, bierz Pan xD
9. Wchodzisz do przymierzalni, 5 par spodni nie wchodzi wyżej niż na łydki, o udach nie mowie
8. I jak, pasują te spodnie?
10. Tak, nie pasują żadne.


#sadstory #smutnazabaface #zakupy #spodnie i trochę #coolstory

Profit? 170 zł w kieszeni, bo nie kupiłem spodni.

I tak #!$%@? do #!$%@?. Jedyny ratunek to rynek albo mega fart w galeriach, ale to raz na ruski rok.
  • 47
@Xemm: Nogi mam mega rozbudowane. To jest, tak mi się wydaje, przyczyna genetyczna, bo nie ćwiczę nóg ani nic w te rzeczy, a mam rozbudowane uda i łydki fest.
I tak, jestem szczupły. Bluzki M albo L noszę. Nie mogę za bardzo przytyć jeśli chodzi o górne partie ciała, bo nic nie widać po mnie.
@deeper: @POcziwinaUsmiechnieta: Dokładnie! Na rowerze swego czasu dużo śmigałem, a nawet jak nie śmigam,
@Nefcio: Tak sobie tłumacz. BMI to jak najbardziej prawidłowa metoda wyznaczania zdrowej relacji wzrost/waga dla większości niećwiczącej populacji. Ale skoro mamy być tacy dokładni i naukowi: ile masz procent body fat? Kilkanaście i wyglądasz przy tym jak Dwayne Johnson? Jeśli tak, to gratuluję formy. Jeśli nie, to jesteś po prostu grubasem szukającym usprawiedliwienia.
@Nefcio: No faktycznie, chude w #!$%@?. Zwłaszcza, że nie ćwicze na nogi w żaden sposób oprócz typowej aktywności fizycznej. Ja biorę pod uwagę standardowe wzorce, nie jakieś kabany z siłowni z nogami wielkości małego Fiata.
@Nefcio: Zupełnie nie zrozumiałeś. Jeśli naprawdę masz formę, to gratuluję i nie wiem, czemu miałby być to powód do zazdrości dla mnie... Przecież pisałem, że BMI stosuje się dla przeciętnego człowieka, a nie dla byka z siłki. Nie ma też potrzeby nic udowadniać. Chodziło mi o to, żebyś nie rozpowszechniał mitów, że BMI się nie sprawdza, bo się sprawdza dla większości. Większość populacji nie ćwiczy siłowo, ty jesteś jednym z wyjątków,
@Mato: ja mam od roweru motzno ;) jezdzilem bardzo duzo na MTB, krotkie i szybkie zawody (ok 40km).
Pozniej szosowka dzieki ktorej generalnie uda i lydki mi sie nieco zmniejszyly (wielogodzinne jazdy na szosie).
Ale i tak wystaje poza ramy, i mam problem z wcisnieciem sie w niektore kroje spodni :)
Upierdliwe to to.
@deeper: No ja w zawodach aż tak bardzo udziału nie brałem, jeżdżę amatorsko stricte, ale też zauważam wpływ roweru na moje umięśnienie nóg. No i się w spodnie nie mieszczę.
@Mato: Idź do jakiegoś Levisa czy innego Wranglera. Na przecenach można spokojnie za 150zł coś dorwać. W sieciówkach są spodnie tylko na patykowate nogi, dla kobiet zresztą też. Sama miałam ten problem i koniec końców kupiłam bodajże Wranglery.
@Mato: Mam podobnie - dawniej pływałem i sporo na rowerze jeździłem, więc uda i łydy mam jak dzik. Jak idę do normalnego firmowego sklepu w jakiejś galerii to albo nie wciągnę spodni powyżej ud albo w pasie są o kilometr za szerokie. U mnie w mieście jest taki sklep w którym sprzedają normalne spodnie (nie jakies markowe lub pseudomarkowe) i bardzo często dopiero tam mogę znaleźć coś pasującego. Co ciekawe -
@Mato: Piona, 198cm wzrostu 89kg wagi xD Ja już sobie odpuściłem galerie wszelakie, kupuję tylko na allegro, w skateshopach lub sklepach militarystycznych (bojówki ftw) ( ͡ ͜ʖ ͡)
@Mato: u mnie 197cm, 86kg. Z doświadczenia (mówię o galerianych sieciówkach):
Wrangler - mają fajną rozmiarówkę, drogo, ale często mają promocje np. druga rzecz -50%
BigStar - różnie, ale zawsze tam zajrzę. Raz udało mi się trafić na długość 36 i w pasie 32 za 99zł ( ͜͡ʖ ͡€)
Cross jeans - nie wiem na ile popularny jest ten sklep, ale to mój osobisty faworyt, dobre ceny