Wpis z mikrobloga

@Mirabelkowa: Zbadaj sobie hormony. Mi jakiś czas temu wypadały na potęgę- cuda stosowałam, wcierki, olejki, szampony, ampułki, tabletko, nic nie pomagało, w końcu odstawiłam wszystko, używałam tylko szamponu dla dzieci i pomogło. Niwdawno znowu mi wypadały, tym razem od niedoczynności, ale jest już lepiej.
@Mirabelkowa: przede wszystkim idź do endokrynologa. Wypadanie włosów może byś spowodowane zaburzeniami pracy tarczycy.
Co do samych włosów, jest masa sposobów na zmniejszenie wypadania i przyspieszenie wzrostu.
Do najbardziej sprawdzonych należą:
- picie drożdży,
- picie naparu z pokrzywy
- suplementy diety zawierające skrzyp, pokrzywę,
- wcierki do włosów (domowej roboty- polecam napar z kozieradki, lub do kupienia w sklepie- Jantar z Farmony, jest rewelacyjny a kosztuje ok 10 zł)
-
@Mirabelkowa: Jeżeli przeżyłaś bardzo stresującą sytuację to może dostałaś nerwicy? To by wyjaśniało wypadanie włosów. Nerwica powoduje wydzielanie się sporej ilości adrenaliny. Dzięki temu trudno się zasypia i człowiek budzi się po kilku godzinach snu (co nie raz opisywałaś). Mimo tego jest się pełnym energii (można odnieść takie wrażenie po twoich wpisach) choć człowiek nie czuje się w pełni wypoczęty. Adrenalina wzmaga wydzielanie kwasu żołądkowego (zgaga, o której pisałaś). Nadmierna ilość
@Blastboy: Wzruszyłam się, że Ci się chciało tak dogłębnie przeanalizować moje wpisy.
To jest w jakimś stopniu możliwe. Ogólnie jest we mnie dużo niepokoju i nerwowości choć nie wyrażam tego na zewnątrz, raczej wyżywam się na sobie.
@Mirabelkowa: Teraz ich nie analizowałem, ale często jesteś w gorących dzięki czemu je widywałem i zapamiętałem. Jak to wyżywasz się na sobie? Nerwowość jest akurat jednym z objawów, ale nie bezpośrednią przyczyną. Raczej chodzi o to czy ciągle wracasz myślami do jakiejś stresującej sytuacji, np. ciągle bardzo martwisz się o tą bliską ci osobę. Inne stresujące sytuacje jak rozstanie czy przełożony psychopata tylko wzmagają chorobę.
@Mirabelkowa: Drugi chory chyba nie jest najlepszym doradcą :) Ja dzisiaj postaram się zakończyć długoletnią znajomość, która rozwija się nie tak jak planowałem, co bardzo mnie zabolało i zajmowało mi przez ostatnie tygodnie prawie każdą myśl. Chyba właśnie o to chodzi czyli pozbycie się negatywnych myśli i szukanie jak największej ilości pozytywów. Z pracy już odeszłaś, więc przełożony już cię nie wkurza - w dodatku go zdegradowali :) Możesz też powspominać