od teraz każda bezrobotna matka będzie mogła otrzymywać zasiłek macierzyński, a nawet studentka. tak po prostu. a kto za to zapłaci? (pytanie retoryczne).
@Tamerlan: tak, ale jednak składki są w jakiejs mierze płacone, ZUS coś dostaje, wiec jednak to ubezpieczenie i zasiłki z powietrza wtedy się nie biorą. w przypadku osob bezrobotnych czy studentów juz troche gorzej to wyglada, student tez niby ma ubezpieczenie, ale watpię by opiewało akurat kwestie ew. zasiłku macierzyńskiego. jest NFZ opłacony dla studentów z uczelni albo z innego miejsca z racji tego, ze sie uczą. a bezrobotni? jest
ale jednak składki są w jakiejs mierze płacone, ZUS coś dostaje, wiec jednak to ubezpieczenie i zasiłki z powietrza wtedy się nie biorą.
@SScherzo: Ekhm, to jednak się odbywa kosztem robienia innych płatników w jajo. Bo najczęściej miesiąc, dwa i zasiłek wyłudzony. Nijak nie są to kwoty współmierne.
jest to dla mnie rozdawnictwem zeby dawać ludziom, którzy nie przepracowali ani dnia w swoim zyciu. nie zapracowali na zasiłek, który otrzymają.
@SScherzo: Każde rozwiązanie ma plusy i minusy. Ty martwisz się kto za to zapłaci. Ja się martwię ilością spraw, z których część jest bezpodstawna, zapycha sądy itd. to też jest koszt.
od teraz każda bezrobotna matka będzie mogła otrzymywać zasiłek macierzyński, a nawet studentka. tak po prostu. a kto za to zapłaci? (pytanie retoryczne).
#mikroreklama #prawo #zasilek #urlopmacierzynski #bekazlewactwa (?)
@SScherzo: Ekhm, to jednak się odbywa kosztem robienia innych płatników w jajo. Bo najczęściej miesiąc, dwa i zasiłek wyłudzony. Nijak nie są to kwoty współmierne.
@SScherzo: Nu nie do końca, bo ZUS wszystko kontroluje jak może i mamy przegięcie w drugą stronę.