Wpis z mikrobloga

Mireczki, w mojej pamięci mocno utkwiła scenka z jakiegoś programu TVP, niestety nie pamiętam jakiego. Mogło to być między 96' a 99', może ktoś wie co to za program? i skąd ta scena?

Scena wyglądała następująco: przychodzi dziecko do innego dziecka, które udaje malarza i mówi, że prosi żeby mu coś namalował jakieś parenaście razy. Okazuje się po chwili że to obraz z napisem WZIĄŚĆ, który jest przekreślony, a obok WZIĄĆ nieprzekreślony. Potem bachorek poszedł na ulicę i rozdawał przypadkowym ludziom. Zawsze jak ktoś robi taki błąd to żałuje, że nie pamiętam skąd to, może ktoś?
Cały program miał w ogóle dużo takich różnych scenek z udziałem dzieci. Czy to jakiś pan tik-tak? DDreporter? 5-10-15?

#pytanie #gimbynieznajo
  • 8
pośród Januszów i Grażyn już mnie to nie rusza, ale ostatnio miałem wątpliwą przyjemność słuchać pani Sekretarz miasta zarabiającej tyle, co wykopkowi programiści i co chwilę musiała coś "wziąść", a potem coś "włączała" i "wyłanczała" naprzemiennie robiąc błędy :/