Wpis z mikrobloga

co ta #logikarozowychpaskow to ja nie wiem. wczoraj znajomy różowy miał jechać do pracy ze swoją koleżanką.(znajoma swoim autem i zabiera swoją koleżankę po drodze). około godziny przed wyjazdem zadzwoniła do niej koleżanka że jedzie swoim autem jednak. porozmawialy chwile i oczywiście "ok ok żaden problem i ogólnie fajnie" po skończonej rozmowie znajoma zła że koleżanka niby chce jej coś udowodnić tym że jedzie sama! myślę więc sobie "co #!$%@??!" a znajoma dzwoni do kierownika i prosi o urlop na ten dzień. i zadowolona że jak tamta zajdzie to się zdziwi że jej nie będzie i zrobiła jej tak na złość. #truestory #bekazrozowychpaskow
  • 26
  • Odpowiedz
@BlackPaperMoon: @Sudokuu: @Gorion103: Pozwólcie, że wytłumaczę:
Dwie baby miały jechać razem samochodem. A baby jak to baby, muszą sobie bez przerwy coś udowadniać i wszystkim się chwalić. No więc kto tu jest lepszy? Ta, która ma auto i prowadzi. No więc pani kierowca usłyszawszy, że koleżanka przyjedzie sama własnym autem poczuła ujmę na honorze i stwierdziła, że tamta robi to specjalnie i będzie się przechwalać autem i tym, że
  • Odpowiedz
@Lilac:
@Sickstee: opisał to genialnie. Znaczy taki pewnie był tok rozumowania, czy to jest jakakolwiek logika to nie sądzę. Karykatura logiki - może, ale też bym się obawiała użyć tego określenia.

Ot durne babskie zadzieranie nochali
  • Odpowiedz
@ImperiumCienia: Też kilka razy czytałem, ale w końcu się jorgnąłem.

Tłumaczę: Znajoma zrobiła na złość koleżance, bo koleżanka nie chciała jechać ze znajomą tylko pojechała sama, a znajoma nie pojechała. No, myślę że pomogłem.
  • Odpowiedz