Wpis z mikrobloga

Wy też łapiecie #!$%@?, jak ktoś twierdzi, że zakochanie zawsze się wypala po jakimś tam okresie bycia razem? Ja rozumiem, w większości przypadków, jak się związku nie pielęgnuje, to tak jest - np. Janusze i Grażyny, którzy się nie rozstaja, bo ślub, dzieci, bo wygoda. Jednak myślę, że można doświadczyć prawdziwej miłości, która wcale nie słabnie, tak samo jak zakochanie (czy tam zauroczenie, jak kto woli). Naprawdę, jakby nie było tego prawdziwego uczucia, to po co te wszystkie książki, filmy, piosenki. Ja wiem, za raz ktoś mi powie, że powstają one w kontekście zakochania, tego "początkowego", ale nie wydaje mi się, gdyż w wielu z nich jest mowa o stałych związkach. Jaka jest Wasza opinia, mircy?

#zwiazki #oswiadczeniezdupy #niepopularnaopinia
  • 31
  • Odpowiedz
@sal-vadore: myślę, że jak już mówimy o kończeniu się czegoś, to może w niektórych wypadkach wtedy następuje koniec zakochania, jeżeli dwie osoby nie dbają o relację między nimi.
  • Odpowiedz
@flowres: Wiec losowy frajer Ci powie tyle - w dupie byles i gowno widziałeś, piszes ze masz za sobą roczny związek a teraz jesteś w 8 miesięcznym. Super tylko to w dalszym ciagu sa poczatki. Dobij do kilku lat to pogadamy, a jak juz pomieszkasz z druga osoba tez dluzej niż kilka miesięcy to inaczej będziesz spiewal. Chcesz czy nie to jak pójdziesz do pracy a jeszcze pojawia się inne obowiazki
  • Odpowiedz
@kepa0: ale kolego spokojnie, ja nie chciałem na Ciebie najeżdżać i szczerze Ci współczuję, że coś takiego Cię spotkało. Czytając Twoje ostatnie wpisy jestem pełen podziwu, że tak zgrabnie udało Ci się "wybrnąć" z tej bolesnej przeszłości i radzisz sobie całkiem nieźle. Miałem na myśli jedynie to, że mówiąc, że zawsze sie wypala itp, masz opinię podobną do większości mirków. Jestem typem romantyka i zdaję sobie z tego sprawę, że związek
  • Odpowiedz
@flowres: przepraszam pomyliłem odbiorców, coś w telefonie musiałem zwalić :) to ja zostałem zestawiony z losowym frajerem wiec jako ten pisałem ;)
@onder: Właśnie chyba za mało się tam jednak i tak rozpisałem albo z żalu tak napisałem. Ja uważam że z czasem te motylki zmieniają się w coś innego, jeszcze głębszego ale i jeszcze dojrzalszego :) bo w końcu kocha się nie za coś ale MIMO :) a tak
  • Odpowiedz
@onder: Może trwać całe życie, ale obie strony muszą się bardzo, bardzo starać. Pracować nad związkiem, ale też nad sobą, żeby się sobie nawzajem nie znudzić.
  • Odpowiedz
@onder: Nie mylmy zakochania/zauroczenia z miłością. Jedno to sprawa czysto chemiczna + urok nowości, a drugie to ciężka praca obu stron;) To pierwsze mija ze względu na znieczulenie się na pewne substancje. Drugie może trwać i do śmierci jesli trafisz na odpowiednia osobę.
  • Odpowiedz
@Life_will_kill_ya: ok, sory heheh. Wniósłbyś coś merytorycznego do tej dyskusji.
@kirsen: celowo pisze osobno o zakochaniu i miłości, ale moim zdaniem nawet to pierwsze ma rację bytu w związku z dłuższym stażem, gdy obie strony o to dbają - kobieta cały czas chce być atrakcyjna dla mężczyzny i vice versa - dbają o swój wygląd, jakieś wspólne, spontanicznie wypady, zaznawanie tej romantyczności.
  • Odpowiedz
@onder: Jeden rabin powie tak a inny powie nie i tyle w temacie,czego oczekujesz?
Jak ktoś jest 4 krotnym rozwodnikiem to czego się spodziewasz,że dalej szuka miłości życia,swojej drugiej połówki? Wątpiliwe.Z drugiej strony odpowiedź na te same pytanie zakochanego studenta który jest ze swoją ukochaną od pierwszej gim też jest łatwa do przewidzenia.
Zwóć też uwagę na to że ludzie szukają różnych rzeczy w związku i ktoś z zewnątrz może myśleć
  • Odpowiedz