@sam_szatan: zlo to brak Boga nie jego zaprzeczenie, Biedota to nie brak ekonomii, ani jej zaprzeczenie poprostu chcialem wykazac bezsesownnosc obu porownan
@Arsenic: Nie wiem dlaczego jeszcze dyskutujesz. Kolega @sam_szatan streścił ci przecież kilkunastowieczne rozważania na temat Teodycei w jednym zdaniu. Skąd twoje kolejne wątpliwości? ( ͡°͜ʖ͡°)
@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: próbowałem tylko wykazać idiotyczność porównania do biedoty i ekonomii, nie miałem na celu niczego streszczać, ale jeśli się udało - tym lepiej. Zazwyczaj potrzebuję do tego przynajmniej trzech zdań.
@sam_szatan: zdaje sobie sprawe z idiotycznosci tego stwierdzenia, ale taki byl cel, ale moze lepiej by to zabrzmialo gdybym powiedzial "pieniedzy" niz zbyt ogolnie ekonomii bo jak moga istniec pieniadze skoro sa ludzie ktorzy ich nie maja
@sam_szatan: Zło nie przeczy istnieniu Boga. Zresztą zależy nawet jak to rozumiesz. Liebniz na przykład wyróżnia trzy rodzaje zła. W sensie metafizycznym - niedoskonałość, w sensie fizycznym - cierpienie i w sensie moralnym - jako grzech.
oprócz tego, że biedota wynika z ekonomii
Jeśli chodzi o to, mocno w skrócie. Zważając na to, że Bóg daje wolną wolę aniołom oraz ludziom, to zło wynika z tego,
@Profesjonalne_spodnie_z_kapturem: kurde ja tu na chlopski rozum bo nie bede udawal, ze mam poparcie wiedzy w teoligii, a Ty mi tu dorabiasz ideologie :)
"Zważając na to, że Bóg daje wolną wolę aniołom oraz ludziom (...)" Bardzo dużo bardzo odważnych założeń trzeba wobec tego przyjąć, żeby ta parabola miała sens. Obawiam się, że jak dla mnie - za dużo i za odważnych.
Chciałem też zaznaczyć, że zapoznałem się z nieco większym zakresem materiału niż tylko wikipedyjna definicja teodycei.
@Arsenic: zastąpiłem i nie pomogło. Pieniądze innych ludzi nie mają WPŁYWU na biedotę reszty, a wszechmogący bóg jakiś WPŁYW na ilość zła na świecie mógłby zademonstrować. Chyba że mówimy o jakimś cichym, nieinterwencyjnym bogu, który za bardzo nie lubi się wpieprzać.
@ddkmartynka: Nie wiem jak miałbym opierać wątpliwości co do istnienia boga na takim cytacie. Zawsze zostanie to sprowadzone do problemu wolnej woli i teraz dostajesz kontrargumentem i dodatkowo bardziej radykalni uznają że samo wątpienie jest złem. Apolegdeci bohatersko walczą z problemami ktore sami stworzyli.
@sam_szatan: Czy dobro ludzi wierzacych dzieki ktoremu wyrzekli sie wlasnych wygod by naprawiac swiat nie moze zostac potraktowane jako interwencja Boska? Efekt motyla, Bóg nie musi objawiac swojej obecnosci bo wolna wola nie mialby sensu i zastapil by ja strach - wiem znow zalozenia, ale na tym polega wiara ;)
Panowie i Panie, szybka piłka. Wyobraźcie sobie scenkę: obleśny 60latek gwałci 5latkę, a obok stoi 25latek z bronią w ręku, którą mógłby w sekundę odstrzelić łeb pedofilowi. Ale tego nie robi, tylko przygląda się. Jak nazywamy takiego kogoś? Przynajmniej ignorant, a nawet #!$%@?. Otóż taka scenka właśnie się odbywa w wielu miejscach na świecie, tym 25latkiem ignorantem jest w domyśle bóg, który ma moc, ale jej nie użyje. Dlaczego nie użyje? Bo
@sam_szatan: wiedzialem, ze dojdziemy do tego czy dobro definiuje istnienie Boga :) Zamyslem Boga przynajmniej wedlug mojego pomyslunku jest by traktowac ludzi z miloscia taka sama jaka darzysz siebie i poki ta milosc wyplywa z Ciebie i trafia do innych ludzi spelnia sie ten zamysl. To ze ktos nie wierzy w Boga nie znaczy ze Bog nie wierzy w niego. Jesli ateista jest czlowiekiem dobrym, jest i bedzie przez Boga potraktowany
@Arsenic: nie wymagam od razu żebyś szanował logikę, ale zauważ chociaż, że istnieje.
@sam_szatan: Zło nie przeczy istnieniu Boga. Zresztą zależy nawet jak to rozumiesz. Liebniz na przykład wyróżnia trzy rodzaje zła. W sensie metafizycznym - niedoskonałość, w sensie fizycznym - cierpienie i w sensie moralnym - jako grzech.
Jeśli chodzi o to, mocno w skrócie. Zważając na to, że Bóg daje wolną wolę aniołom oraz ludziom, to zło wynika z tego,
"Zważając na to, że Bóg daje wolną wolę aniołom oraz ludziom (...)"
Bardzo dużo bardzo odważnych założeń trzeba wobec tego przyjąć, żeby ta parabola miała sens. Obawiam się, że jak dla mnie - za dużo i za odważnych.
Chciałem też zaznaczyć, że zapoznałem się z nieco większym zakresem materiału niż tylko wikipedyjna definicja teodycei.
Efekt motyla, Bóg nie musi objawiac swojej obecnosci bo wolna wola nie mialby sensu i zastapil by ja strach - wiem znow zalozenia, ale na tym polega wiara ;)
@freethinkerz: Podziwiam ludzi, którzy potrafią tak lekko rozwiązać parusetletnie problemy na temat których powstały już nawet prawie osobne nauki.
Zamyslem Boga przynajmniej wedlug mojego pomyslunku jest by traktowac ludzi z miloscia taka sama jaka darzysz siebie i poki ta milosc wyplywa z Ciebie i trafia do innych ludzi spelnia sie ten zamysl.
To ze ktos nie wierzy w Boga nie znaczy ze Bog nie wierzy w niego. Jesli ateista jest czlowiekiem dobrym, jest i bedzie przez Boga potraktowany