Wpis z mikrobloga

Osoby homoseksualne nie są bezpłodne i jak zechcą mogą mieć dzieci.


@artpop: Dzieci nie płodzi się siłą woli () Dwóch kolegów czy dwie koleżanki choćby mieli nie wiadomo jak chcieli to mogą się najwyżej dorobić ciąży urojonej
  • Odpowiedz
czemu zatem prawo do małżeństwa mają osoby bezpłodne? bez sensu...;/


@Chrzescijanin_Polak_Patriota: Sugerujesz by państwo sprawdzało płodność przed zawarciem małżeństwa? A może unieważniało małżeństwo gdy jeden z małżonków stał się bezpłodny np. amputacja macicy wskutek powikłań poporodowych?
Otóż nie małżeństwo to instytucja wywodząca się z natury mająca jedynie "prawnie obudować naturalne stosunki".
  • Odpowiedz
małżeństwo to instytucja wywodząca się z natury


@Cymes: Instytucją wywodzącą się z natury jest, ruchanie wszystkiego co popadnie, tak żeby zapłodnić jak największą ilość partnerek i spłodzić jak najliczniejsze potomstwo. To bym nazwał naturalnymi stosunkami. Małżeństwo z kolei to wytwór naszego społeczeństwa i może być ono definiowane w taki sposób w jaki chcemy.
  • Odpowiedz
Instytucją wywodzącą się z natury jest, ruchanie wszystkiego co popadnie, tak żeby zapłodnić jak największą ilość partnerek i spłodzić jak najliczniejsze potomstwo


@pimpirimpi: homoseksualiści za dużo potomstwa nie spłodzą ;-)
  • Odpowiedz
@InsaneMaiden: nie spłodzą żadnego. Chodzi mi o to ,że życie w związku facet-kobieta nie jest jakimś jedynym słusznym(naturalnym, dobrym) narzuconym z góry, sposobem życia który powinniśmy przestrzegać.
  • Odpowiedz
Instytucją wywodzącą się z natury jest, ruchanie wszystkiego co popadnie, tak żeby zapłodnić jak największą ilość partnerek i spłodzić jak najliczniejsze potomstwo


@pimpirimpi: Ale wtedy trudniej o ustalenie kto jest Twoim krewnym ... i czy przypadkiem nie posuwasz własnej siostry ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Stawiasz na jakość nie na ilość potomstwa, no chyba ,że wszystko Ci jedno co środowisko i wolny rynek zrobi z Twoim potomstwem
  • Odpowiedz
@Martellus: Myślę, że autorowi chodziło ogólnie o duchownych. A jeżeli jemu nie, to mnie tak. Pisze się raczej o księżach, bo ich jest tutaj najwięcej (spośród wszystkich duchownych). Formalnie zapewne nie jest to DG. Ale jak to inaczej nazwać? Dlaczego proboszcz wymusza na organiście rejestrację DG i wystawianie rachunków za granie na pogrzebach, ślubach, itp. (za te "eventy" płacą mu zamawiający mszę, a nie parafia tak jak za "zwykłe" msze),
  • Odpowiedz
@victorek: na załączonym obrazku nie ma żadnego "d-----------a" ani "Czepiania się", jest tylko zwrócona uwaga na to, że małżeństwo dla lgbt to nie jest żaden przywilej, tak jak np. niepłacenie podatków przez kościół. Gdzie tu jakiś pojazd? Może mi powiesz, że tak nie jest?
  • Odpowiedz
@Topgun: W takim razie ulgi małżeńskie (wszystkie, bez wyjątku) powinny być zależne od ilości posiadanych dzieci. Na start +100% podatków, żeby szybciej mieli dziecko, po pierwszym +50%, po drugim 0%, po trzecim -50% itd. Zauważ, że ten genialny prawicowy pomysł od razu zachęci pary do robienia trojaczków xD
  • Odpowiedz
@pimpirimpi: U bardzo prymitywnych społeczności tak chyba u Aborygenów, ale oni nie kojarzą, że współżycie może być przyczyną ciąży

Wiele danych świadczy o tym, że Aborygeni uprawiali grupowy promiskuityzm. Aż do momentu kontaktu z innymi kulturami Australijczycy nie wiązali współżycia seksualnego z prokreacją. Ciążę wyjaśniali sobie tym, że to duch dziecka dostał się do ciała kobiety. Rola mężczyzny polegała tylko na tym, że poprzez stosunek otwierał kobietę, aby duch dziecka
  • Odpowiedz