Wpis z mikrobloga

A później się obudziłem. Właściwie to obudziła mnie zimna woda wpadająca do moich nozdrzy. Wstałem, spojrzałem na zegarek: kąpałem się 20 godzin. Nikt nie zauważył że za długo siedzę w łazience. Właściwie to nic dziwnego - gdybym tyle stał w łazience to byłoby podejrzane. A tak to mój ojciec - prokurator umorzył śledztwo. Brak podejrzeń - nie ma przestępstwa. Więc wyszedłem z łazienki, pomarszczony jak ludzik Michelin. Niby nic, ale w Biedronce ludzie się na mnie dziwnie patrzyli. Zawsze tam chodzę bez koszulki, ale nigdy po takiej kąpieli. Kupiłem więc sezamki i wodę. Zaraz po wyjściu skojarzył mi się sen z bąbelkiem. Spojrzałem na wodę i zrozumiałem że to nie był sen. Ten dziad kurczył* się do mnie i przypomniał klątwę. Postanowiłem nie ryzykować i udać się w to miejsce z przepowiedni. Niestety zaraz pożałowałem, że nie zrobiłem tego wcześniej: po 759 krokach natrafiłem na pole minowe wybudowanie wczoraj. Na żółtej tablicy była informacja, że to inwestycja gminna. Istniała więc szansa że wykonawca to sknocił i nie było tam żadnej miny. Niestety w 760 kroku natrafiłem na szyderczy uśmiech. Więc o takie miny chodzi - pomyślałem. Szybko je rozbroiłem swoim uśmiechem i podążyłem dalej. Miałem się zbulwersować na co ja płacę podatki, ale wtedy sobie przypomniałem że nie płacę żadnych. C.d.b.m.n

* http://www.wykop.pl/wpis/13644107/ja-kiedys-jak-otworzylem-butelke-pepsi-i-sie-napil/

#coolstory #pasta #lampaklistronowa