Wpis z mikrobloga

Mirki ! to już trzecia cześć, odnośnie:

1 cześć: http://www.wykop.pl/wpis/13975313/k---a-musze-sie-gdzies-wyzalic-jestem-ze-swoja-kob/
2 cześć: http://www.wykop.pl/wpis/13987677/tak-od-nosnie-wczorajszego-mojego-wpisu-http-www-w/

Wczoraj cały dzień czytałem wasze pomysły i tak zastanawiałem się jak to najmądrzej rozwiązać, aby to miało ręce i nogi. Bardzo dziękuje wszystkich za miłe słowa, jak i za te nie miłe... bardzo mi to pomogło, nabrałem siły na dalsze działanie, miałem wczoraj napisać, ale już byłem tak zmęczony psychicznie, że nie dałem rady, dopiero teraz doszedłem do siebie, bo wczoraj troszkę zabalowałem z "nowym" kolegą.

od 16:00 do 18:00 cały czas normalnie z nią pisałem smsy, nie chciałem do niej dzwonić, bo bym raczej nie wytrzymał, wiec na spokojnie sobie pisalismy, jak codzień, nawet powiem wam, że była bardzo miła

18:10 - Poinformowała mnie o tym, że jedzie do swojej koleżanki
18:28 - Byłem już pod jej domem i czekałem, aż wyjdzie
19:00 - Wyszła i ruszyła
19:30 - Była już u tego "typka", po drodze zatrzymała się do sklepu z tego co widziałem, to miała jakieś alko
22:00 - Siedziałem i siedziałem, czekając na to, aż wyjdzie, ale w końcu coś mnie bardzo ruszyło...
22:30 - Ruszyłem w strone domu, zadzwoniłem na dzwonek i czekam i czekam... aż nagle otwiera mi ten typek i mówie, że przyszedłem do mojej dziewczyny podając jej imie, on miał oczy jak 5zł i powiedział, że to jego dziewczyna... ogólnie dziwnie się zrobiło, po czym ona zbiegła z góry i była bardzo, ale to bardzo zdziwiona i wystraszona, kilka zdań wymieniliśmy w bardzo dużych nerwach, ona też coś się tam odzywała, ale przez te nerwy nawet nie pamiętam nawet co mówiła, z tym "typkiem" doszliśmy do wniosku, że razem nas w c---a robiła, ona zabrała swoje rzeczy i s---------a, tak dosłownie s---------a...
23:20 - Dalej byłem u tego chłopaka i rozmawialiśmy, pokazując sobie rozmowy itd. okazało się, że robiła nas ostro w c---a, to samo napisała, obiecała, wmawiała itd. ciągneło to się od 4 miesięcy !!!
01:10 - Stwierdziliśmy, że idziemy na p--o... ogólnie rozmawialiśmy cały czas o niej, z tego co mówił on jej już nie da szansy jest skreślona, u mnie tak samo
04:00 - Jak alko ze mnie zeszło, sprawdziłem się alkomatem i wróciłem do domu, bardzo długo nie mogłem zasnąć, tyle we mnie było emocji i nerwów, no po prostu r-----------o mnie to niesamowicie, ale w końcu zasnąłem...
8:30 - Obudziłem się i miałem od niej smsa "Kochanie, możemy to naprawic, proszę spotkajmy się...", napisałem od razu do nowego kolegi, czy też może do niego napisała, okazało się, że nie... napisałem jej "S--------J" i poblokowałem gdzie tylko się dało :) on podobno zrobił tak samo i mówił, że jak tylko do niego napisze to da znać... ogolnie wydawał się bardzo w porządku, więc myśle że też jej nie da szansy...

Jest teraz 10:30, a ja czuje się bardzo spokojnie tzn. czuje że jakiś etap w moim życiu został zamknięty, dzięki Wam Mirki i mojemu przyjacielowi trzymam się bardzo dobrze i mam plan na swoje życie, tzn wiem co mam robić i że mam się nie przejmować. Wszystko co napisałem może być trochę chaotyczne, ale to przez emocje... Mam nadzieje, ze ona całkowicie zniknie z mojego życia, bo chce zaczac wszystko od nowa :) #rozowepaski #niebieskiepaski #logikarozowychpaskow #zwiazki #zdrady #zdrada
  • 124
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@EmilDamian: Jak stosunkowo normalna kobieta może odwalać takie akcje to jak tu komukolwiek zaufać xD Może warto zrobić jakiś portret psychologiczny takich lasek.
  • Odpowiedz