Wpis z mikrobloga

@Majk_: wychodzi na to, że za Kaczora najbardziej rosły płace. Tusk to tylko płacę minimalną ostro podnosił ( ͡° ʖ̯ ͡°)
Ale ciężko rozsądnie taki wykres interpretować bo UE i kryzys. Jeden powie, że u Tuska się załamało bo kryzys, a drugi bo Tusk. Jeden powie, że za Kaczora szybko rosło bo UE, a drugi powie bo Kaczor.
@Siotson: bo to dane ekonomiczne, a nie dotyczące wolności mediów i recepcji władzy (Macierewicz). Kopacz rządzi zdecydowanie za krótko, żeby to uwzględniać.
Plus, kolejna sprawa: efekty decyzji dotyczących ekonomii mają inercję. Można więc założyć (o ile założyć ok. dwuletnią inercję), że to co się dzieje za wczesnego Tuska to efekt Kaczyńskiego, a za Kaczyńskiego rządów SLD (Belki).
@Kaczypawlak: Jakbyś przeczytał tytuł wykresu (zwłaszcza wyróżnione innym kolorem słowo) nie pytałbyś :)
@Jakub_Puchatek: j/w

Kryzys to najlepsze co mogło spotkać Tuska bo może wszystko nim tłumaczyć...


@Siotson: Rzecz w tym, że Polska za czasów Tuska osiągała mimo kryzysu osiągała najlepsze wyniki w Europie. A przedstawia się jego rządy na wykopie jako szereg katastrof.
Rzecz w tym, że Polska za czasów Tuska osiągała mimo kryzysu osiągała najlepsze wyniki w Europie. A przedstawia się jego rządy na wykopie jako szereg katastrof.


@Yahoo_: http://www.tokfm.pl/blogi/politikomiks/2014/09/pojedynek_na_dlugi__tusk_vs_gierek/1 panie, katastrofy to dopiero będą. Jak Gierek pożyczał to było pięknie, gorzej, że ten dług potem trzeba było spłacać.
Ocenić rządy PO jako tako będzie można dopiero za 5-10 lat. A i tak będą głosy, że to wina PiS - bo prawdopodobnie oni
@Majk_: @Siotson: Jeżeli patrzymy przez pryzmat długu to w stosunku do PKB mamy jeden z najmniejszych, już pomijam użycie tych 150 mld z OFE do jego obniżenia. Mamy również jedne z najwyższych stóp procentowych na świecie. Możliwe, że tak narzekamy na naszych rządzących, co jakby nie patrzeć słusznie ale w porównaniu na tle świata może ironicznie wyjść, że byli najlepsi.
@Majk_: @YouCanCallMeBillieGates: ekonomistą nie jestem więc mogę się mylić, ale na chłopski rozum jak mam gospodarstwo i biorę w #!$%@? kredytów na to by żonie kupić biżuterię, córkom wyprawić wesele (czytaj: być rządem i powiększać z roku na rok biurokrację, kontynuować słomiane inwestycje jak na przykład ta pieprzona korweta gawron, która nie jest nawet korwetą) to się na początku wszyscy cieszą. Tyle, że gospodarz umrze. Dzieciom zostanie gospodarstwo, a tam