Wpis z mikrobloga

Czołem Mirki i Mireczki!
Jest sprawa! Sytuacja wygląda następująco: moi Rodziciele dzięki oszczędzaniu i ciężkiej pracy odłożyli trochę gotówki, zarówno złotówki jak i euro. Tylko jest jeden problem wszystko to leży praktycznie w przysłowiowej skarpecie. I tu możecie się popisać doradźcie jakiś sposób żeby to pomnożyć. Mam kilka pomysłów, ale ekspertem nie jestem, więc zapytać nie zaszkodzi. Myślałem o obligacjach, minimum 4-letnie, ta kasa i tak nie jest teraz im potrzebna. Do tego jakieś połączenie lokaty z funduszem inwestycyjnym. Orientujecie się może jak w PL wygląda sytuacja z obligacjami firmowymi? Może macie jakieś doświadczenia z takimi rzeczami? Grunt to żeby była 100% ochrony kapitału początkowego oraz żeby przynajmniej inflację przebić, gdy wróci :)
Nie wiem czy mogę coś jeszcze dodać.
#finanse #gielda #oszczedzanie #inwestowanie #obligacje #pytanie
  • 8
@AlvarroLB: W polsce wg GUS mamy deflacje, zatem trzymanie w skarpecie jest ochroną kapitału na 100% i wyprzedza inflacje ( ͡° ʖ̯ ͡°). Jak to na dłuższy okres inwestowanie to bym kupił grunty.
@AlvarroLB: Z funduszami to Ty lepiej nie kombinuj, grunt to mieć własne finanse pod własną kontrolą ;d. Jeśli chodzi o obligacje firmowe, to mi się wydaje, że to jest w tej chwili opcja najrozsądniejsza. Wiesz, lokaty czy obligacje skarbowe to teraz tak naprawdę daje Ci tyle, co nic, a akcje to angażująca i ryzykowna sprawa. Obligacje korpo leżą gdzieś w środku, bo i zyskać możesz fajnie i wiele nie ryzykujesz. Oczywiście