Wpis z mikrobloga

@KeyserSoze: twierdzisz, że ex machina wymaga jakiegoś nadzwyczajnego wysiłku umysłowego? Intencje postaci są banalne do odczytania. Jedyne co ciekawie zrealizowano to test Turinga, poza tym nuda, nuda, nuda. Za to w The Machine jest trochę AI, trochę o problemach moralnych, trochę akcji, świetna mieszanka.
@dzangyl: Napisałeś, że Ex Machina nudny, więc IMO o tym też jest ten wpis.
Mi się EM podobał przede wszystkim ze względu na klimat. Racja, nie wymaga nadzwyczajnego wysiłku umysłowego, ale jest lepszy i bardziej "na serio" niż 90% innych filmów o AI.
"The Machine" na liście do obejrzenia. Dzięki Twojemu wpisowi chętnie obejrzę go szybciej i się sam przekonam.
@dzangyl: Zapewniam ciebie, że tam też się dzieje tylko na innej płaszczyźnie. w em bardzo ważne jest zachowanie AI, każde zdanie, każdy ruch sposób i emocje, interakcja z czlowiekiem, planowanie i celowość i analiza od pierwszego momentu. To wszystko ze świetną scenografią, oświetleniem, minimum efektów, kadry, zdjęcia itd. Ten film bedzie kultowy. Na pewno to bardziej skomplikowane i złożone niż kopanie się po mordzie z doczepioną płytką moralnością, ale jak mówię,
@dzangyl: Jak starczy czasu, to nawet jeszcze dziś obejrzę i napiszę.
Jak dla mnie w EM się mnóstwo dzieje, z tym, że większość jest "poza ekranem", w umyśle widza. Przynajmniej ja to tak odczuwałem przy oglądaniu.
Powiem nawet, że dla mnie to póki co najlepszy film Sci-Fi z 2015 r.
w em bardzo ważne jest zachowanie AI, każde zdanie, każdy ruch sposób i emocje, interakcja z człowiekiem, planowanie i celowość i analiza od pierwszego momentu.


@KeyserSoze: no jest ale to jest nudne, proste i oczywiste od samego początku. Bardzo dobrze zagrano zachowanie maszyny, wyrażanie przez nią emocji i interakcję z człowiekiem, ale w The Machine również jest to świetnie wykonane, a ponadto jest akcja, coś się dzieje. Najgłupsze w fabule jest
@dzangyl: No cóż, może pewne rzeczy są przewidywalne, uproszczone, czy naiwne. Mi się jeszcze nie podoba motyw (dość często wykorzystywany w filmach), że nad jednym rewolucyjnym odkryciem pracuje jeden człowiek.

Ale poza tym film ma kilka mocnych zalet: świetna gra aktorska (czuć tzw. "dolinę niesamowitości"), gęsty klimat i bardzo dobrą ścieżkę dźwiękową (nieraz już słuchałem tych kawałku na YouTube). Zakończenie też mi się podobało.

Oczywiście Twoje prawo, żeby nie lubić tego
Oczywiście Twoje prawo, żeby nie lubić tego filmu.


@hard1: nigdzie nie napisałem, że go nie lubię. Ba! Obejrzałem nawet drugi raz, ale opinii nie zmieniłem. Przerost formy nad treścią i nuda, nuda, nuda. Plusy to świetnie zagrana postać maszyny i ciekawy test Turinga.
@dzangyl: Ja bym nudnego 2 razy nie oglądał :)
Fakt, test Turinga ciekawie pokazany jak na film. Jeśli chodzi o inne media, to polecam Ślepowidzenie Petera Wattsa. Tam są świetne rozważania na temat testu Turinga . W ogóle, cała książka jest bardzo "mindblowing".
@hard1: Obejrzałem drugi raz, bo na mirko się nad nim spuszczali, a dla mnie był to zwykły nudnawy film. Po rozmowach z mirkami dałem mu drugą szansę ale po ponownym obejrzeniu zdania nie zmieniłem.
@dzangyl: Bardzo mi się podobał ten film. Zajebiste odtworzenie klimatu lat '80, mocno minimalistyczny wizualnie, ale przy tym niesamowicie treściwy. Niektóre sceny do dzisiaj siedzą mi głowie, np.: przesłuchanie AI w postaci kolorowych bloków. Do tego naprawdę sporo wątków wzajemnie się przenikających, bardzo płynnie i bez zgrzytów. Nad wyraz udana produkcja.