Wpis z mikrobloga

#westernunion #oszukujo #pomocy #corobic #csiwykop #prawo

Witam Państwa bardzo serdecznie, o!
Otoz mial miejsce tkai przykry incydent. Tak, tak, wiem. Latwowierny jestem, a raczej bylem. Dalem się zrobic w ch... i za glupote sie placi.
Przechodze do sedna.

Chcialem wynajac pokoj w Londynie. Super, cacy, niedaleko pracy. Na gumtree umiescilem ogloszenie. Po paru dniach dostalem sms z gumtree (serio byl napis gumtree zamiast numeru), ze ich zweryfikowany ziomeczek chce cos wynajac i w sumie nie podawalem adresu pracy, ale trafil idealnie dwie ulice obok. Doslownie 3min bym miał.

Pogadalismy, pitu, pitu. Troche cos tam krecil itd. i w koncu aby zaklepac mialem wyslac przekaz WU (western union), ale na swoje dane, tzn. ja je tylko bede mogl odebrac. Wyslalem mu potwierdzenie, ale z zakrytym nr MTCN (transakcji).
Do odebrania 1250f (2x oplata za miesiac + depozyt) potrzeba pelenego nr MTCN oraz mnie i mojego dowodu osobistego, ktorego ten gosc nie mial.

Tego samego dnia, ktorego wplacilem pieniadze zostaly przez niego odebrane. Zglosilem sprawe do WU i do banku Milennium, jako posrednika transakcji, ktora u nich wykonalem. Rowniez sprawa zostala zgloszona na policje.

Reklamacje rozpatrza dopiero wtedy, kiedy policja sie do nich odezwie.

Mam pytanie, czy dobrze, ze czekaja na policje? Jak buty mi sie porwa i zglaszam reklamacje, to mam na policje podac producenta, ze mnie oszukal?

WU, bank MIlennium nie wykonaly nalezycie transakcji, dlatego czuje sie oszukany jak i przez tego typka, jak i przez Western Union.

Co robić?

// Wyjechalem na staz. Nie, nie zarabiam kokosow. Raptem 430f miesiecznie.
Nie, nie jestem bogaty.
Tak, smiejcie sie z mojej glupoty i uwazajcie.

NIGDY NIE WYSYLAJCIE NIKOMU PRZEKAZEM WESTERN UNION, NIE PODAWAJCIE NIKOMU SWOICH DANYCH (SKANOW POTWIERDZEN)
  • 16
  • Odpowiedz
hmm, wydały pieniądze bez numeru transakcji, mnie i mojego dowodu? Czy to nie jest oszustwo?


@maciejpiotr_: W jaki sposób im to udowodnisz? Podczas odbioru pieniędzy numer dowodu nie jest nigdzie zapisywany w celu potwierdzenia tożsamości.
Typowy przekręt na WU. Im wystarczy Twoje imię i nazwisko, ewentualnie adres do tego, żeby wyciągnąć pieniądze. Wystarczy mieć jakiegoś znajomego w docelowym oddziale WU. Możesz się dowiedzieć gdzie pieniądze faktycznie zostały wyciągnięte (nie zdziwię się, jak to była Rumunia lub Nigeria).
Swego czasu straciłem tak ponad 3000 dolarów i teraz na sam widok logo WU mam odruch wymiotny i dziwię się, jak takie coś jeszcze istnieje.
W regulaminie ładnie się zabezpieczają i całą odpowiedzialność zrzucają na
  • Odpowiedz
@semperfidelis: Czyli jestem w ciemnej dupie. Prosto im udowodnię. Nie mogłem być w tym samym czasie w Polsce i w Londynie. Jestem nawet na kamerze :f
Najlepsze jest to, ze nie chcieli mi udzielic informacji, kiedy zostaly te pieniadze wyplacone. Dopiero w Londynie udalo mi sie to ustalic.
  • Odpowiedz
@maciejpiotr_: http://www.theguardian.com/money/2011/jul/01/landlords-wire-funds-scam Brzmi znajomo?
Próbowałem reagować. Policja miała mnie w dupie, bo mnie oszukał Rumun (Ruminia wtedy jeszcze nie była w UE). Poczytałem inne historie i olałem sprawę. Po 2 czy 3 latach wpisałem sobie nazwiska tych Rumunów i moim oczom ukazała się informacja, że zostali zatrzymani przez FBI :) Jedyne pocieszenie.

Żadne zgłoszenia nic Ci nie dadzą, bo regulamin WU jest obowiązujący, a w regulaminie są informacje o tym,
  • Odpowiedz
@maciejpiotr_: Kolega wysyłał kiedyś kasę do wujka w UK przez WU (pieniądze na zakup samochodu - prawie 30k zł). No i tyle te pieniądze widział :) Nikomu nie wysyłał potwierdzeń, nikt oprócz wujka o tym nie wiedział. Kasa zniknęła w 30 minut od wysłania.
  • Odpowiedz