Wpis z mikrobloga

@policjaa: Skrzypokrzywa, jak już ktoś wcześniej pisał :) Można też spróbować łykać biotebal (wit B5) w dawce 5mg, chociaż czytałam, że nie na wszystkich działa. Mi zioła+tabletki całkiem pomogły. Możesz też spróbować robić sobie ze 2 razy w tygodniu peeling cukrowy (szampon mieszasz z cukrem do konsystencji gęstej pasty i masujesz skórę głowy, potem spłukujesz), żeby oczyścić głowę ze wszelkiego paskudztwa. Ponoć zapchane mieszki mogą też być przyczyną wolniejszego porostu włosów.
  • Odpowiedz
@policjaa: olejowanie włosów (nie wypadają, są zdrowsze, nie łamią się -> widać że są dłuższe), łykanie calcium pantothenicum jelfa, 50 tabletek kosztuje ok 8zl, w kilka miesięcy od łopatek włosy po pas :)
  • Odpowiedz