Wpis z mikrobloga

O #!$%@? chodzi teraz z modą na wyśmiewanie parawanów? Brałem ze sobą parawan na plażę odkąd pamiętam, a teraz nagle to się stało jakimś symbolem cebulactwa, ja #!$%@? co jest ludzie. Prawda jest taka że bez parawanu nad polskim morzem to można co najwyżej w kurtce poleżeć. Tu chyba chodzi o to że teraz według korpokarierowiczów, jeżdżenie nad bałtyk to szejm i wieśniactwo. W końcu jak się zarabia 2900 na rękę to lepiej spędzić URLOP w jakiejś Bułgarii last minyt ol inkluziw. Leżenie nad basenem takie trendi, fajna fotke można cyknąć i w ogóle jest sie najs.

Mamy najpiękniejsze plaże na świecie (a trochę plaż na świecie widziałem) i #!$%@?. Piździ bo piździ ale jak się odgrodzi parawanem to jest zajebiście i żaden Marcin ani Paweł z korpo nie będą mi mówić że to jest teraz słabe.

#bekazpodludzi #gorzkiezale
  • 38
  • Odpowiedz
@peetee: Hejt nie jest na ludzi, którzy osłaniają sie parawanem od strony morza, tylko na tych, którzy budują cos na kształt zagród dla bydła, o powierzchni 70mkw. na 2 osoby.

  • Odpowiedz
https://www.facebook.com/Faktoid/photos/a.143270039063311.28368.139859259404389/933990323324608/?type=1&theater

ile januszy i grazyn

A te parawany to tylko tak u nas? Bo za "granico" zbytnio nie widziałem takich rzeczy.

Męczarnia nie urlop. Nie wiem jak ktoś może w ten sposób się relaksować.

Ja nie trybię co jest takiego wspaniałego w leżeniu i smarzeniu się w bezruchu.

To wole jednak być w pracy

To jakiś horror a nie wczasy

parawaning pełna parą, jest moc

Januszowo welcome to


jak czytam takie komentarze
  • Odpowiedz
@semperfidelis: @Leel00: @sniki666: @Wredna_pomarancza: Ja jakiś czas temy wy*ebałem kilka takich parawanów. Ide sobie na plaże, porezerwowane, inne pierdyliard m2 i jedna osoba, kulturalnie podszedłem powyciągałem te parawany puste tak, żeby i dla siebie zrobić miejsce :) Gdy przyszli "rezydenci zarezerwowanej publicznej plazy" patrzyli się tylko z pod oka a ja miałem to gdzieś bardzo głęboko i oddawałem się relaksowi.
Ja nie mam z tym problemu, przesuwam, przestawiam,
  • Odpowiedz
@peetee: Chodzi o "rezerwowanie" miejsca. Przychodzi taki Janusz z Grażyną przed 7, rozstawiają parawan i idą spać dalej czy tam na śniadanie, a na plażę przychodzą dopiero koło południa...
  • Odpowiedz
Tu chyba chodzi o to że teraz według korpokarierowiczów, jeżdżenie nad bałtyk to szejm i wieśniactwo.


@peetee: Nigdy nie miałem nic wspólnego ani z korpo, ani z hipsterstwem, ale nie potrafię znaleźć ani jednego powodu, który przemawiałby za jeżdżeniem nad polskie morze, zamiast na południe
- pogoda najczęściej marna, zimno i deszcze
- morze zimne, co to za frajda kąpać się w wodzie o temperaturze poniżej 18 stopni
- drogo, drożej
  • Odpowiedz
@peetee: dokładnie! byłem tydzień temu w świnoujściu (według tv w tym roku jest tam najwięcej turystów w tym roku) i o każdej porze kilka kilka kroków od zejścia szło rozbić parawan :) czasem jak chciałem mieć więcej prywatności to szedłem 200m i miałem miejsca w pierniki...
  • Odpowiedz
Tu chyba chodzi o to że teraz według korpokarierowiczów, jeżdżenie nad bałtyk to szejm i wieśniactwo.


@peetee: Tu chyba chodzi o to, że ludzi jeżdżących nad Bałtyk boli dupa, że ktoś leci na wakacje w tropiki.

Mamy najpiękniejsze plaże na świecie (a trochę plaż na świecie widziałem) i #!$%@?.


@peetee: Nie byłeś nigdzie w takim razie, taka prawda.
  • Odpowiedz
@Kelemele: nie, nie przyjdę o 6. Przyjdę wtedy kiedy będę chciał, jak nie będzie miejsca i zobaczę pusty parawan, to złożę go i sam się na jego miejscu rozłożę. Proste.
  • Odpowiedz