Wpis z mikrobloga

Zaczepiła mnie ostatnio kobieta koło pięćdziesiątki, normalnie ubrana, mocno zdenerwowana i mówi że nie ma kasy a potrzebuje lekarstwa bo bez niego ciężko jej się oddycha i się dusi. Nie wiem czemu nie miała nawet 20zł na potrzebny jej lek, nie pracuje? nie ma rodziny która by pomogła? Nie wiem ale jak mówi słynny polskie porzekadło "nie znasz nie oceniaj" więc kupiłam jej te tabletki bo w sumie głupio nie pomóc komuś w potrzebie zwłaszcza że dużo mnie to nie kosztowało.
Ale zastanawiam się co w życiu takich ludzi musi pójść nie tak. Normalna kobieta, nie menelka a nie ma kasy i musi się prosić ludzi na ulicy. Bo jeżeli jest uczciwa i nie naciągnęła mnie to musiało być jej strasznie wstyd chodzić i prosić obcych ludzi o pomoc. Przykra sprawa
#przemysleniazdupy
  • 1