Wpis z mikrobloga

1. Gorąco.
2. Gorąco.
3. Rób zakupy.
4. O zimna woda z lodówki przy kasie.
5. Kup jedną.
6. GAZOWANA.
7. Brak profitu.

Twórcy gazowanych wód mineralnych powinni spłonąć w piekle.
#oswiadczenie
  • 76
  • Odpowiedz
@Antlion: w większych miastach przejdzie, ale ja mieszkając na wsi zwyczajnie bałbym się pić wody z kranu - mam poważne wątpliwości co do stanu rur, nie raz miałem okazję podziwiać prawie rudą wodę gdy z jakiegoś powodu nie dodali tego środka czyszczącego (chlor, czy co to tam jest)
  • Odpowiedz
@StayAlive: Wystarczy kupic filtr do wody, np dafi. Taki dzbanek - wlewasz wode i ją filtruje. Koszt od kilkunastu do kilkudziesieciu złotych. I wcale nie trzeba kupowac w sklepie.
  • Odpowiedz
@goferek: beka z podludzi, którzy muszą pić gazowane gówno zabijające prawdziwy smak wody. I, tak, piję kranówę, o ile jest smaczna. W Trondheim była zajebista kranówa, w ogóle nie kupowałem mineralki. W Krakowie jest taka średnia, ale przegotowana całkiem spoko. W Warszawie kranówa śmierdzi gównem, jak cała Warszawa w sumie. W Bieszczadach i w sumie w każdych innych górach woda na ogół jest zajebista w kranie.
  • Odpowiedz
@flejwaflejwaplejapleja: jest kilka rodzajów wód butelkowanych.
1. Gównowoda - częśto źródlana - o smaku powietrza, której jedyną zaletą jest to, że jest mokra
2. Dobra woda niegazowana
3. Dobra woda gazowana
4. JAKAŚ woda przegazowana, nie da się pić bo każdy łyk powoduje eksplozję gazu
5. Gównowoda gazowana, w której gaz powoduje, że nie czuć
  • Odpowiedz