Wpis z mikrobloga

Stawiacie przed sobą wyzwania?
Np. 100 dni robienia X albo przez 100 dni poświęcę 1 h dziennie na Y? Pomaga Wam to?
Dla mnie "wyzwania" to podstawowy mechanizm rozwoju. Kiedyś mi to nie wychodziło, ale odkąd poprawiłem u siebie konsekwencję, to jestem w stanie bardzo szybko uzyskać postęp w obszarach, które mnie interesują.
W jaki sposób motywujecie się do podejmowania wyzwania?
Co sprawia, że nie nawalacie?

#pytanie #rozwojosobisty #trening wołam też #mikrokoksy bo temat konsekwencji i wyzwań chyba dosyć mocno dotyczy osób trenujących
  • 10
@ecco: Tak, ale wyzwania muszą być krótkofalowe i realne, najlepiej myśleć o nich w perspektywie kilku dni, tygodnia i ustalić sobie jasną, wartościową nagrodę. Większość ludzi źle definiuje cele i nie mają szans ich zrealizować, dobrym przykładem są postanowienia "w przyszłym roku" itd.
@ecco: Nie, robię analizę i priorytetuję to co jest dla mnie ważne (aktualnie) w życiu i trzymam dyscyplinę robiąc to (w miarę możliwości).

Motywacja jest emocjonalnym impulsem, dyscyplina jest po to, żeby wyrobić nawyk. Tak to brzmi w teorii - a co do praktyki, to właśnie to testuję i za wcześnie aby mówić o wynikach.
Jakie cechy ma dobrze zdefiniowany cel? Czy wystarczy nadac mu realnosc i mierzalnosc? Zamiast mowic "chce schudnac" powiedziec "chce schudnac 5 kg chudnac 1 kg miesiecznie"? Dodalbym do tego jeszcze regularna analize efektow, ale to juz wymaga dyscypliny, ktore przewaznie ciezko wymagac od siebie gdy dopiero zaczyna sie "realizowac swoje cele".

Czym jest dyscyplina? Czy samo wystepowanie dyscypliny kaze Ci robic pewne rzeczy? Staram sie podtrzymywac motywacje by wyrobic nawyk.
@ecco: Najważniejsze i najbardziej godne pochwalenia się rzeczy, jakie w życiu zrobiłem, to te, które zrobiłem w ramach rocznych bądź miesięcznych wyzwań.

Re: co sprawia, że człowiek wtedy nie nawala, to na to się składa kilka czynników.

1) Kiedy nazywasz to wyzwaniem, odzywa się ambicja: "co, JA nie podołam?"

2) Często w wyzwaniu biorą udział inny ludzie: "jesteśmy w tym razem, nie wyłamię się z szeregu"

3) Wyzwanie ma początek i
@ecco: Co do Twojego dobrze zdefiniowanego celu, to "chcę schudnąć 5 kg chudnąc 1 kg miesięcznie" to nadal nie jest to, moim zdaniem. Co jest ważniejsze: zgubić te pięć kilo czy stać się osobą, która regularnie ćwiczy i dba o swoje ciało? Kiedy wyznaczasz sobie cel skupiający się na rezultatach, możesz łatwo zacząć się frustrować, gdy te rezultaty wydają się w ogóle nie zbliżać.

Zamiast tego postaw sobie cel oparty na
@GrayTzar: Dzięki za komentarze i linki! Są naprawdę przydatne! Bardzo podoba mi się Twój wniosek, a właściwie porównanie dwóch celów "schudnięcie 5 kg" oraz "5000 pompek" - faktycznie, oba wyzwania zasadniczo różnią się. Chociaż oby dwa mogą być nie do osiągnięcia dla kogoś, kto podszedł do sprawy nierealistycznie. Z kolei cel/wyzwanie "chcę poświęcić 3 h dziennie na dbanie o siebie" jest super dla każdego, ale z drugiej strony nie do końca