Wpis z mikrobloga

Mirki, pracujący, pracodawcy, studenci - mam mały dylemat, bom niezdecydowany z natury.
Mianowicie, jestem aktualnie na stażu w firmie, potrzebuję miesiąca praktyk (inżynierskie, studiuję na wydziale elektrycznym) do zaliczenia semestru - okres 3 miesiące, płatne chyba 900 brutto. Postanowiłem zerwać się po miesiącu bo ani nic się nie nauczę, ani nie zarobię.
Mam dwie opcje:
-jako pracownik biurowy w firmie związanej z agd - płaca prawie 2,5 raza większa niż obecnie (słabe powiązanie z moim kierunkiem, tyle co excela bardziej ogarnę i dorobię na krótkie wakacje)
-druga 1500 br, w prestiżowej korpo-firmie z mojej dziedziny - z możliwością pracy podczas semestru na niepelny etat. Jednakże, również nie zajmowałbym się tam czymś bezpośrednio związanego z moim wykształceniem - instalowałbym jakieś oprogramowanie etc. - nie kręci mnie to, ale być może wpis w cv byłby wartościowy.
-trzecia, niepewna - być może od przyszłego semestru mógłbym pracować w IT, jako początkujący ale i tak bym zarabiał więcej niż w opcji 1 i 2 xD

Jak myślicie, co wybrać? Czy podczas starań o przyszłą pracę bardzo liczy się miejsce stażu jako firma, czy faktycznie to co tam robiłem (logiczniej to brzmi)? Cykam się trochę, że jak się zwiążę z konkretnym działem na stażu, to będą niechętnie patrzeć gdybym chciał np. za rok aplikować na inny dział w firmie nr 2 :<
#korpo #studbaza #pracbaza #dylemat #pomuszta
  • 5
@wafel93: Korpo. Jak szukasz pracy to liczy się to, co dokładnie robiłeś (często są o to pytania), ale firma też ma znaczenie, bo niesie ze sobą informacje o etyce pracy, czy potrafisz sobie poradzić w międzynarodowym środowisku, wyścigiem szczurów i inne.
@Dziolszka: sęk w tym, że robota robota tam, w założeniu jest monotonna i nic do mojego doświadczenia nie wnosi :/ Siedzialbym 8 godzin przed biurkiem i przeklikiwał procesy instalacyjne. Zdecydowanie bardziej mnie jara jakiś dział projektowania, konstruktorski - ponoć głupi nie jestem