Wpis z mikrobloga

Jak to kościelna spółka chciała zgarnąć 4 mln zł za należące do miasta atrakcyjne tereny w centrum Poznania:

kościelna spółka Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha chciałaby wymienić się z miastem działkami. W zamian za położony na Ratajach rezerwat traszek chce dostać atrakcyjną działkę w pobliżu placu Wiosny Ludów w centrum Poznania.

Dotarliśmy do aktu notarialnego. Drukarnia i Księgarnia św. Wojciecha zobowiązuje się, że sprzeda Atanerowi dwie działki położone przy placu Wiosny Ludów, naprzeciwko Kupca Poznańskiego. Ma za nie dostać ponad 4 mln zł.

Prezydent Jacek Jaśkowiak: - Niepokoi mnie to, że deweloperzy układali się z kimś, by wyciągać od miasta najbardziej atrakcyjne działki. Wolałbym, by miasto organizowało przetargi i dostawało za takie działki najlepszą cenę.

#

#neuropa #4konserwy #katolicyzm #kosciol #poznan
  • 22
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Prezydent Jacek Jaśkowiak: - Niepokoi mnie to, że deweloperzy układali się z kimś, by wyciągać od miasta najbardziej atrakcyjne działki. Wolałbym, by miasto organizowało przetargi i dostawało za takie działki najlepszą cenę.


@GilbertEatingGrape: No tak. "Niepokoi mnie, że ktoś się poukładał przed nami" :D
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: A kto go tam wie. Że zarzuca kłamstwa Kościołowi to nie znaczy zupełnie nic.
Prawdę mówiąc, w ten sposób to pokazuje tylko, że chce wypłynąć, ale na zupełnie przeciwnym elektoracie. Gdyby chciał po prostu uregulować wszystkie kwestie, to pewnie by się tym zajął zamiast trąbić o tym na prawo i lewo. Głównie, zresztą, lewo. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
zarzuca kłamstwa Kościołowi


@maxpawkas: W którym miejscu tak zrobił? Jaśkowiak nie atakuje Kościoła, mówił o potrzebie dialogu i ustaleń. Nawet w zacytowanym przeze mnie fragmencie krytykuje deweloperów, nie spółkę kościelną.

Gdyby chciał po prostu uregulować wszystkie kwestie, to pewnie by się tym zajął zamiast trąbić o tym na prawo i lewo.


To nie takie proste, te kwestie są dość skomplikowane. Potrzebna jest co najmniej dobra wola obu stron. Do tej
  • Odpowiedz
Układanie się z kimś na lewo to w jakimś sensie kłamstwo, no nie?


@maxpawkas: niekoniecznie, może być oszustwo, nadużycie, naginanie prawa, zwykła chciwość lub niefrasobliwość, itp. Poza tym - oni się układali na lewo, więc mógłby to ubrać w bardziej dosadne słowa.

z oświadczeń kurii wynika zupełnie podobna wola


No z tych oświadczeń wynika. Ale za plecami podpisują umowy na nie swoje działki. Likwidują szkoły. Zgarniają od miasta wysokie czynsze
  • Odpowiedz
@GangrenaM: a czemu znów kłamiesz?

W 1954 r. władze komunistyczne odebrały Kościołowi nieruchomość pod pretekstem konieczności jej odbudowy. Przejęcia budynku dokonano na podstawie dekretu o rozbiórce i naprawie budynków zniszczonych i uszkodzonych wskutek wojny (Dz. U. z 1947 r. nr 37 poz. 181 ze zm.). Dekret ten przewidywał, iż w rezultacie dokonania naprawy budynku, instytucji, która wyłożyła na ten cel środki przysługuje prawo "odmieszkania" inwestycji przez taką część okresu amortyzacji
  • Odpowiedz
@nie_daje_rady:

a czemu znów kłamiesz?

Dla ciebie kłamstwem jest wszystko to, co nie zgadza się z twoim ideolo.

W 1954 r. władze komunistyczne odebrały Kościołowi nieruchomość pod pretekstem konieczności jej odbudowy. Przejęcia budynku dokonano na podstawie dekretu o rozbiórce i naprawie budynków zniszczonych i uszkodzonych wskutek wojny (Dz. U. z 1947 r. nr 37 poz. 181 ze zm.). Dekret ten przewidywał, iż w rezultacie dokonania naprawy budynku, instytucji, która wyłożyła na ten cel środki przysługuje prawo "odmieszkania" inwestycji przez taką część okresu amortyzacji budynku, która odpowiada procentowi jego uszkodzenia, nie więcej jednak niż 50 lat. Stopień uszkodzenia nieruchomości kościelnej ustalono na 73,53 %, a zatem okres użytkowania wynosił maksymalnie 37 lat. Ponieważ odbudowa zakończyła się w 1957 r. nieruchomość powinna zostać zwrócona Kościołowi najpóźniej z upływem 1994 r., wolna od obciążeń z tytułu
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: Tej, powiedz mi, jaki notariusz podpisze umowę sprzedaży działki, która nie należy do sprzedającego?

Poza tym, działka na przeciw kupca nie jest miejska, jest prywatna. Chyba, że to Poznań urządził sobie nielegalny parking, na który zabronił wjazdu.
  • Odpowiedz
@nie_daje_rady: Teraz porównujesz daty, sprawdzasz fakty i powinienieś zrozumieć, jak bardzo znów się ośmieszasz.

Grunty te przecież, zgodnie z obietnicą ówczesnych władz ww. spółki kościelnej należącej do Arcybiskupa Poznańskiego, miały być przekazane mieszkańcom Poznania po odzyskaniu niepodległości w 1918 roku. Do chwili obecnej nie wypełniono tej deklaracji, a co gorsza trwają postępowania administracyjne, które dążyć mają do pozbawienia Miasta Poznania prawa własności. http://m.poznan.gazeta.pl/poznan/1,121423,18406859,na-malte-podczas-zaborow-zrzucili-sie-mieszkancy-poznania-kosciol.html
  • Odpowiedz
Tej, powiedz mi, jaki notariusz podpisze umowę sprzedaży działki, która nie należy do sprzedającego?


@nie_daje_rady: nie podpisze, a teraz Ty mi powiedz jak można podpisać wstępną umowę sprzedaży nie posiadając prawa do działki?

Poza tym, działka na przeciw kupca nie jest miejska, jest prywatna. Chyba, że to Poznań urządził sobie nielegalny parking, na który zabronił wjazdu.


Z tego co wiem to był z tymi działkami problem, bo były poparcelowane, nie
  • Odpowiedz
Wybiórcza znów coś wymyśliła lub przekręciła.


@nie_daje_rady: no i czemu gadasz głupoty broniąc chciwych księży? Cytuję ks. dr. Tomasz Siudę, prezesa Drukarni i Księgarni Św. Wojciecha: Umowa, którą podpisaliśmy u notariusza z Atanerem, była warunkową umową. Także nie - wyborcza sobie tego nie wymyśliła. Naprawdę taka umowa miała miejsce.
#

Jak można podpisać umowę nie
  • Odpowiedz
@GilbertEatingGrape: No, ale jednak przedwstępna umowa nie jest umową sprzedaży, wbrew temu co piszesz. Szkoda, że masz monitor zapluty z nienawiści do innych ludzi. Może byś się dowiedział czegoś ciekawego.

Przyjemnego dnia!

ps. Tak wiem, że dla Ciebie wyroki sądów nie są wiążące, a prawo własności nie obowiązuje! :-)
  • Odpowiedz
jednak przedwstępna umowa nie jest umową sprzedaży


@nie_daje_rady: a w którym miejscu napisałem, że jest umową sprzedaży? Szkoda, że masz monitor zapluty z nienawiści do innych ludzi. Może byś potrafił czytać ze zrozumieniem.

Przyjemnego dnia!

ps. Najwyraźniej Drukarni Św. Wojciecha prawo własności nie obowiązuje! :-)
  • Odpowiedz