Wpis z mikrobloga

Uwielbiam, gdy jako jedyny wysiadam z autobusu, wtedy staję na środku, przy podwójnych drzwiach i czekam. Nagle słychać piknięcie, syk i świszczące powietrze, uruchamia się pneumatyka wrót. Powoli się rozchylają się niczym pierdzielony silos rakietowy. Struga świata na twarz, świeże powietrze wdziera mi się do nozdrzy. Widzę ludzi. Widzę tych, którzy dzielnie czekali na mój powrót z samozwańczej misji. Wzrok każdego spoczywa na moim majestacie, robię powolny krok. Wszyscy wzruszeni i zadowoleni, płatki kwiatów, dźwięk otwieranych szampanów... dokonałem tego, pokonałem zagrożenie, zwalczyłem wroga, ocaliłem ziemię, a teraz wracam niewzruszony ociekając potem, który dla mnie jest niczym blizny dla predatora. Wiem, że to jednak nie koniec, kroczę dzielnie przed siebie ukrywając moją radość, radość i entuzjazm, radość z powitania, która płynie przez całe moje serce. Spuszczam wzrok i mijam... mijam tych wszystkich szaraków, biednych, nieświadomych moich dokonań.


#oswiadczenie #truestory #feels #heheszki