Wpis z mikrobloga

@tomaszek86: Poznaniak, Ślązak i Warszawiak spotkali dżina, który dał im trzy życzenia.

- Ja bym chciał być jeszcze bardziej oszczędny - mówi Poznaniak.
- A ja bym chciał, żeby moje wspaniałe miasto było odgrodzone wielkim murem od prowincji - powiedział Warszawiak.

- Zanim powiem życzenie - mógłbyś mi lekko opisać ten mur? - zapytał dżina Ślązak.
- No, otacza całą Warszawę, ma 2 km wysokości, u podstawy jest gruby na pół
@tomaszek86:

Matematyk, fizyk i inżynier dostali po kawałku siatki i zadanie, by ogrodzić jak największy teren.
Inżynier ogrodził elegancki kwadrat.
Fizyk obliczył, że najlepszy stosunek powierzchni do obwodu ma koło i rozstawił siatkę w okrąg.
Natomiast matematyk rozstawił siatkę byle jak, wszedł do środka i powiedział, że jest na zewnątrz.

Tak mi się skojarzyło. ( ͡º ͜ʖ͡º)
@tomaszek86: za każdym razem jak kiedyś, wiele lat temu widziałem taki 'wybieg dla wieprza z bloku' na plaży zastanawiałem się po co takie coś ludzie robią. Nawet teraz po latach mimo iż wiem czym się takie osobniki kierują stawianie parawanów wydaje mi się to porytym i bezsensownym pomysłem.
@tomaszek86: To nie tylko parawaning, ale też jednocześnie grubasing na plaży. :)
Ogólnie to parawany jako mające chronić plażowiczów przed wiatrem są całkiem praktyczne (zwłaszcza nad Bałtykiem i Morzem Północnym, gdzie plaże są bardziej wietrzne niż na południu Europy), ale czym innym jest takie zawłaszczanie przestrzeni publicznej na plażach.