#programowanie #kiciochpyta #pracbaza #pytanie Mam wybór pomiędzy praca zdalna w domu na zadupiu i mieszkaniem z dziadkami którzy nie biorą na serio tego co robię (junior php) albo relokacja do warszawy z opłaconym czynszem + zarobkiem 2k netto, co byście wybrali? Jedyny problem w tym wszystkim ze wciąż uczę się w szkole średniej (technikum) i zmiana szkoły byłaby ciężka + oczywiście z dala od rodziny która ciągle pomagała. Mam taką możliwość ale nie wiem czy nie za wcześnie to wszystko (18 lvl dopiero od niedawna)
@Nicarim: Warszawa jak najszybciej. Mieszkam na zadupiu obecnie i nikt z rodziny nie bierze mnie na serio. Do tego stopnia, że jak przychodzą $$$ to średnio mi się wierzy że to z webdev. Jakby mi ktoś zaproponował takie warunki to bym brał w ciemno.
@truemeanin mam tak ze nikt z rodziny nie bierze ma serio w ogóle moich zarobków nawet jeżeli zrobiłem się samodostarczalny z nich, dla mnie jedyna przeszkodą tak naprawdę jest ta szkoła średnia, tak to bym bez zastanowienia bral
@Nicarim: przede wszystkim zorientuj się jak z tym przeniesieniem do szkoły. Bo do liceum to chyba nie bardzo możesz się przenieść, a technikum to tylko o tym samym profilu - a informatyczne w Warszawie jest tylko jedno w miarę sensowne - ale to też musisz zadzwonić i zorientować się czy coś takiego w ogóle da się zrobić w praktyce.
@Nicarim: niektórzy w pewnych kwestiach są już straceni. rób swoje, czerp z tego satysfakcję i nie oglądaj się na innych. wszystkiego najlepszego cumplu :D
@Nicarim: panie idź zrób to! kurde już odniosłeś sukces,w wieku 18 lat miec 2k netto a tak naprawde to 4k bo opłacają mieszkanie... to zobacz gdzie bedziesz za kilka lat... najwazniejsze to ucz sie dalej sam swojego fachu i miej #!$%@? w różnice programowe. firma na pewno pomoże ci sie dostac do tego liceum technikum jeśli tak im na tobie zależy
@Nicarim: Ja najbardziej w życiu żałuję tego jak długo zostałem w domu rodzinnym. Sporo znajomych ma to samo. Kluczowe w życiu to jak najszybciej mieszkać samemu - za wszelką cenę.
Ja uważam, że powinieneś odpuścić i zdać na spokojnie maturę. Po pierwsze: klasa maturalna wcale nie jest łatwa, do matury trzeba mieć czas aby się przygotować. Po drugie: młodość masz tylko jedną.
Jeśli nie masz problemów finansowych to ja bym na Twoim miejscu odpuścił i najbliższy rok przeznaczył na korzystanie z życia i przygotowania do matury.
@JudeMason: Bo to zmusza do usamodzielnienia się i mentalnie zmienia człowieka na lepsze. Kiedy koniec dzieciństwa jest przesądzony (czyli zazwyczaj wiek 17-20 lat) to nie ma co na siłę go przedłużać, tylko trzeba jak najszybciej w 100% stać się dorosłym, niezależnym od kogokolwiek człowiekiem. To nie jest kwestia wygody, czy tego, że można sobie koleżanki bzykać bez stresu, że mama za ścianą.
@Nicarim: praca w pełnym wymiarze godzin + szkoła wcale nie jest łatwa do połączenia i dla osób z niską motywacja i samozaparciem mają z tym duże trudności
@Nicarim: Biorąc pod uwagę, że w szkole juz trochę się uczysz, to rok, czy dwa na skończenie jej nie są dużym wyzwaniem, a będziesz miał choć średnie wykształcenie. Tym bardziej, że zdalnie pracować możesz. Jak zaczniesz zarabiać, dziadkowie będą patrzyli bardziej serio. A może się okazać, że jednak przeceniasz swoją wiedzę i po kilku miesiącach zostaniesz bez pracy i bez szkoły.
@iksarp: @Kaczus2B: Szkołę wypada skończyć, ewentualnie studia też są okej, bo inaczej w pierwszym lepszym korpo odpadnie bo będzie mu brakować wykształcenia w papierach (nie mówię o zwykłych firmach).
Pamiętacie jak na Wołyniu w 1943 r. ukraińcy wymordowywali ponad 100000 Polaków, czyli więcej niż zginęło w czasie tej wojny po obu stronach razem wziętych? czy już wam fajnop0lacy tak mózg wyprało, że widzicie jak ten koń z klapkami na oczach, tylko jedną prawdę? #wojna #wolyn
Mam wybór pomiędzy praca zdalna w domu na zadupiu i mieszkaniem z dziadkami którzy nie biorą na serio tego co robię (junior php) albo relokacja do warszawy z opłaconym czynszem + zarobkiem 2k netto, co byście wybrali? Jedyny problem w tym wszystkim ze wciąż uczę się w szkole średniej (technikum) i zmiana szkoły byłaby ciężka + oczywiście z dala od rodziny która ciągle pomagała. Mam taką możliwość ale nie wiem czy nie za wcześnie to wszystko (18 lvl dopiero od niedawna)
Po pierwsze: klasa maturalna wcale nie jest łatwa, do matury trzeba mieć czas aby się przygotować.
Po drugie: młodość masz tylko jedną.
Jeśli nie masz problemów finansowych to ja bym na Twoim miejscu odpuścił i najbliższy rok przeznaczył na korzystanie z życia i przygotowania do matury.
Komentarz usunięty przez autora
No chyba, że ktoś nie ma ambicji, nie chce