Wpis z mikrobloga

#programowanie #kiciochpyta #pracbaza #pytanie
Mam wybór pomiędzy praca zdalna w domu na zadupiu i mieszkaniem z dziadkami którzy nie biorą na serio tego co robię (junior php) albo relokacja do warszawy z opłaconym czynszem + zarobkiem 2k netto, co byście wybrali? Jedyny problem w tym wszystkim ze wciąż uczę się w szkole średniej (technikum) i zmiana szkoły byłaby ciężka + oczywiście z dala od rodziny która ciągle pomagała. Mam taką możliwość ale nie wiem czy nie za wcześnie to wszystko (18 lvl dopiero od niedawna)
  • 22
@truemeanin mam tak ze nikt z rodziny nie bierze ma serio w ogóle moich zarobków nawet jeżeli zrobiłem się samodostarczalny z nich, dla mnie jedyna przeszkodą tak naprawdę jest ta szkoła średnia, tak to bym bez zastanowienia bral
@Nicarim: przede wszystkim zorientuj się jak z tym przeniesieniem do szkoły. Bo do liceum to chyba nie bardzo możesz się przenieść, a technikum to tylko o tym samym profilu - a informatyczne w Warszawie jest tylko jedno w miarę sensowne - ale to też musisz zadzwonić i zorientować się czy coś takiego w ogóle da się zrobić w praktyce.
@Nicarim: panie idź zrób to! kurde już odniosłeś sukces,w wieku 18 lat miec 2k netto a tak naprawde to 4k bo opłacają mieszkanie... to zobacz gdzie bedziesz za kilka lat... najwazniejsze to ucz sie dalej sam swojego fachu i miej #!$%@? w różnice programowe. firma na pewno pomoże ci sie dostac do tego liceum technikum jeśli tak im na tobie zależy
@Nicarim: Ja najbardziej w życiu żałuję tego jak długo zostałem w domu rodzinnym. Sporo znajomych ma to samo. Kluczowe w życiu to jak najszybciej mieszkać samemu - za wszelką cenę.
Ja uważam, że powinieneś odpuścić i zdać na spokojnie maturę.
Po pierwsze: klasa maturalna wcale nie jest łatwa, do matury trzeba mieć czas aby się przygotować.
Po drugie: młodość masz tylko jedną.

Jeśli nie masz problemów finansowych to ja bym na Twoim miejscu odpuścił i najbliższy rok przeznaczył na korzystanie z życia i przygotowania do matury.
@JudeMason: Bo to zmusza do usamodzielnienia się i mentalnie zmienia człowieka na lepsze. Kiedy koniec dzieciństwa jest przesądzony (czyli zazwyczaj wiek 17-20 lat) to nie ma co na siłę go przedłużać, tylko trzeba jak najszybciej w 100% stać się dorosłym, niezależnym od kogokolwiek człowiekiem. To nie jest kwestia wygody, czy tego, że można sobie koleżanki bzykać bez stresu, że mama za ścianą.

No chyba, że ktoś nie ma ambicji, nie chce
@Nicarim: Biorąc pod uwagę, że w szkole juz trochę się uczysz, to rok, czy dwa na skończenie jej nie są dużym wyzwaniem, a będziesz miał choć średnie wykształcenie. Tym bardziej, że zdalnie pracować możesz. Jak zaczniesz zarabiać, dziadkowie będą patrzyli bardziej serio. A może się okazać, że jednak przeceniasz swoją wiedzę i po kilku miesiącach zostaniesz bez pracy i bez szkoły.