Wpis z mikrobloga

Byłem w urzędzie skarbowym, żeby zmienić numer konta, na który ma przyjść zwrot podatku. Wypisałem pobrany z internetu formularz ZAP-3 swoimi danymi. W okienku pani przepisała nr konta do komputera, dała mi potwierdzenie i to wszystko, do widzenia. Pytam czy nie chce mnie wylegitymować. A ona już z pogardą w głosie: przecież jak coś jest tu nie tak, to będzie miał problem podpisany XY, nie pan. Widać zupełnie nie kumała, że coś może być nie tak w tej bezbłędnej procedurze. Jedyne co ją widocznie postawiło w stan gotowości, to że może ktoś przyjść i mieć o coś pretensje.
  • 1
  • Odpowiedz
@kwikam: a widzisz..., ostatnio uzupełniłem wniosek na CEIDG o zamknięcie działalności gospodarczej (wystarczy podać dane firmy które są dostępne publicznie na ich stronie). Poszedłem do UM w celu podpisania wniosku, podałem numer podania, pani wydrukowała, ja się podpisałem i na tym się skończyło. Firma zamknięta ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Na dobrą sprawę mógłbym komuś innemu zamknąć...
  • Odpowiedz