Wpis z mikrobloga

@mrmydlo: Moja siostra nosiła ją po kilku tygodniach w rękawie kurtki. Raz jej wyskoczyła z tego rękawa podczas kupowania biletu mpk w kiosku i zaatakowała sprzedawczynię pakując się przez okienko. Kobita pewnie na zawał zeszła. Dobrze, że bestia była w szelkach i na smyczy. Pamiętaj, że są cholernie temperamentne i właściwie nigdy nie wiadomo, czego się spodziewać, nawet po super-oswojonej.