Wpis z mikrobloga

Mireczki, chciałabym zaadoptować kota. Smutno mi od dawna, bom wychowana z kote, teraz wracam do domu rodzinnego i natulić się nie mogę.

Wynajmujemy z chłopakiem pokój i on twierdzi, że to nie miejsce dla kote. Według mnie to żaden problem, bo koty w mieście są przyzwyczajone, że chodzą tylko po mieszkaniu i właściciele zabierają je czasem na dwór. W dodatku marzę o starym kocurze, który będzie tylko spokojnie popierdywał od czasu do czasu ( ͡ ͜ʖ ͡)

Co myślicie? Jak mogłabym jeszcze przekonywać? Gdybym ja najpierw miała kota, a później chłopaka, to kot by go na pewno zaakceptował.

#koty #pytanie #niebieskiepaski
  • 5