Wpis z mikrobloga

Większość pytań w tagach #programowanie czy #naukaprogramowania to "jak zacząć?" "ta książka będzie dobra?" "co polecacie na początek?" itp...
A ja zapytam - czy komuś z was, albo znajomemu się udało? Czy udało się zmotywować i przebrnąć przez te książki i tutoriale? Czy udało się znaleźć pracę? Czy to nie wyglądało tak, że odrzucali wasze CV bo nie mieliście, albo mieliście wykształcenie w całkowicie innej branży? Chodzi mi o to jak jest teraz, a nie 20 lat temu, bo wtedy mniejszy wybór kandydatów i łatwiej było coś osiągnąć w branży niestandardowymi drogami.
To nie wygląda tak, że uczycie się całe życie, a nadal bez pracy?

Czy jak komuś się znaleźć pracę, to było to stanowisko junior #java developera w dużym korpo(czyli tam gdzie głównie jest java), czy raczej pisanie stron w małych firemkach?

I wreszcie - dlaczego, tak rzadko mówi się o algorytmice? Jak można być programistą, który nie rozwiązał w swoim życiu przynajmniej kilkudziesięciu problemów algorytmicznych? Czy to nie jest powód, dlaczego duża część samouków odpada?

Bardzo mało relacji z rozmów rekrutacyjnych, w porównaniu do pytań "jak zacząć"...
  • 20
@lmateusz: Mam znajomego, bardzo upartego, który po kilku latach pracy w FM postanowił być programistą.

2 miesiące nauki. Codziennej. Przez kilka godzin. Przeczytał w sumie więcej książek o programowaniu niż ja :D Na bieżąco dzwonił i pytał, żeby wyjaśnić mu różne rzeczy. Przerabiał różne tutoriale, zwłaszcza robił zadania algorytmiczne z różnych stron.

Potem złapał pierwszą pracę jako junior Java.

Da się? Da się.
@lmateusz: odpowiem na swoim przykładzie:

1995 - styczność z informatyką (chyba 6 klasa podbazy)
1996 - styczność z programowaniem (Turbo Pascal)
potem LO i studia matematyczne, które robiłem bo nie dostałem się na inf (egzamin był z matmy, pokręcona logika i tajemnicze wyniki egzaminu, bo z matmy byłem mocny).
2004 - czas się wziąć za życie, pytania "jak zacząć?", "jaka książka?", kojarzenie faktów, że znany mi dobrze HTML w połączeniu z
@Godziu73: wcześniej w C++ klepałem sobie zadanka ze SPOJa, ale jakimś tuzem algorytmiki bym się nie nazwał :p

Javoviec czyli głównie grzebanie backend?

Jeszcze nie wiem konkretnie, bo zaczynam za tydzień, ale chyba głównie backend.

spring maven i te sprawy ? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Nie bawiłem się jeszcze, ale właśnie w pracy będę to wykorzystywał.
@Godziu73: zrobiłem w sumie chyba ze 100 zadań, ale raczej łatwych. Zaczynałem programować, na studiach nie miałem prawie nic, a chciałem robić cokolwiek, więc bawiłem się w SPOJa i w sumie chyba mi to nie zaszkodziło ;)
Czyli rozumiem, że nie spotkaliście się z sytuacją, w której umieliście(albo wydawało wam się że umiecie) i zostaliście z przyczyn formalnych odrzuceni?
Po pierwsze. Jestem prawie pewny, że nie istnieje na świecie większa firma w której wszyscy programiści są z wykształcenia informatykami/pochodnymi informatyków. Wszyscy są jednak programistami. U mnie w pokoju jest np. magister z matematyki, magister z budownictwa. Znam też doktorów z fizyki i zwykłych fizyków, elektroników itd. Nie ma reguły. Trzeba skończyć marnować czas i wziąć się do roboty ( ͡ ͜ʖ ͡) Jak Ci się spodoba
A co do samej algorytmiki to moim zdaniem nie istnieje dobry programista bez algorytmiki ;) Ale sama algorytmika to nie tylko najpopularniejsze algorytmy i struktury danych. Bo bez tego moim zdaniem nie można się w ogóle nazywać programistą. To przede wszystkim sposób myślenia, nastawionego na słowo klucz OPTYMALNE rozwiązywanie problemów. Możesz nie pracować w nasie a nadal codziennie w pracy mieć problemy, które można rozwiązać na dziesiątki sposobów od #!$%@? po zajebiście.