Wpis z mikrobloga

Jak mnie intryguje ten Barry Douglas. Zawodnik, który na swojej pozycji gra średnio, czasem nawet słabo. Powiem zupełnie szczerze, w kluczowych umiejętnościach lewego obrońcy taki nawet Wawrzyniak go zjada. Ale w sumie co z tego? Skoro gościu na jeden swój błąd dołoży 2 kluczowe asysty/dogrania, jakiś wolny? Taki dziwny typ zawodnika, którego dopiero jak się odstawi to widać różnicę. Dać mu kilka stojących piłek i sam może wygrać spotkanie. Było kilka takich spotkań poprzednim sesonie w których z różnych powodów nie grał i nagle wolne/rożne stały się totalnie niegroźne. Swoje i tak zawali, bo jako obrońca jest autentycznie średni i nawet na tle naszej ligi nie wyróżnia się. Przeciętniak. Ale tyle ile potrafi dać z przodu, ile potrafi dać stałym fragmentem, czy dośrodkowaniem jak mu ktoś da chwilkę, żeby mógł sobie ustawić piłkę - wygrywa wszytko. To takie trochę przewrotne, że wystarczyłoby, iż posiadałby wydolność i umiejętności defensywne na chociażby przeciętnej europejskiej i trochę dopracował dośrodkowania z biegu, to byłby materiał na klasę światową. Ma coś ze Stilicia, dużo wad, które nie pozwalają na najwyższy poziom, ale ten niewielki arsenał zalet dopracowany do perfekcji i nimi potrafi dać dużo więcej niż straci. #pilkanozna #lechpoznan #lech
  • 2