Wpis z mikrobloga

@leinadekk:
Nikt ich tam nie zna, to taki paradoks jak z anonimowością w Internecie. Nagle kozaczą jakieś popierdółki, to samo tam. Pewnie wydaje im się, że nagle mogą robić wszystko, bo nie ma przed kim się wstydzić.
@leinadekk: hehe ostatnio przyjechał znajomy z żona do Polski na wesele do rodziny, oboje Polacy, na weselu rozmawiali ze sobą tylko po angielsku, jakby polskiego zapomnieli- no normalnie " wieś tańczy, wieś śpiewa :-)
@ixyz: To już jest chyba najwyzszy stopien #!$%@?. Wczoraj wstydu sie najadlem jak nigdy w zyciu. Jeden Polak, ktory byl ze mna na pokazie fajerwerkow zaczal prac sie z jakims turasem na dworcu, doslownie pelnym ludzi. Rzucal przeklenstwami na cala morde, oczywiscie po polsku, zeby wszyscy wiedzieli ze rzadzi dworcem. W pociagu rzucal sie jeszcze do mnie, marzylem zeby mu #!$%@? ale zachowalem zimna krew. Normalni ludzie przez niego patrzyli sie
@leinadekk: jest dużo prawdy w tym co mówisz.ja zostałem zdradzony przez narzeczona zaraz po przyjeździe do Irlandii.Wiem ze generalizuje ale większość zachowuje się jak pies spuszczony ze smyczy.Ludzie sobie robią pod górkę.Obgaduja się niszczą czyjeś związki i mówią ze tak już jest i wszyscy tak robią.Ja wiem jak to jest.Wyjechali daleko są na swoim.Mama i Tata nie widzą ,sąsiedzi nie znają i nie oceniają.Nie trzeba już być porządnym.Można być dla siebie