Wpis z mikrobloga

Drogi mikroblożku. Dziś w #pracbaza
szef dostał zestaw nowych farb do wypróbowania (chyba od sponsora). Przysłali multum farbek, a ja, jako że gram tu rolę murzyna, muszę wszystkie pootwierać, zdjąć sreberka ochronne i posprawdzać czy nie przeciekają. Robię to od wczoraj bo tych farbek jest chyba ze sto jak nie więcej. Ale jest zabawa bo nazwy farbek są czasami przezajebiste. Poniżej zdjęcie tylko kilku z nich: Yellow Snow, Golden Shower, Butt Skin, Poopsickle, Tinky Winky, Mermaid's Pussy i Blue Balls( jeszcze gdzieś są blue balls of destiny). ;) #tattoo #nitarysuje i myślę nad nazwą taga do opisywania sytuacji w studio, które wprawiły nas w "czysty ubaw".
źródło: comment_i9vusHHDcMPJLlPA9FPJisAgFsuYf0Gm.jpg