Wpis z mikrobloga

Rolkarze to podludzie. Rolkarze? Rolkowcy? Ci ludzie w #!$%@? butach z #!$%@? kółkami doczepionymi na dole. Jacy oni potrafią być #!$%@?ący.

Wyobraźcie sobie sytuację, gdy jedziecie sobie wąską ulicą i nagle przed was z jakiegoś osiedla obok wyjeżdża on. Rolkarz. Oczywiście, musi jechać po tej #!$%@? ulicy, bo na chodniku kostka, po czym on, jaśniepan #!$%@?, na tych jego ROLKACH jeździć zamiaru nie ma. Ominąć nie ma jak, bo wąsko. Wyprzedzić też nie, bo z przeciwka jedzie, jak to w godzinach popołudniowych bywa, #!$%@? samochodów. No aż się chce #!$%@?ć takiego #!$%@?.
Gdy natomiast idziecie sobie po chodniku jak przykładny obywatel, nie wadząc nikomu ani niczemu, to taki rolkarz nagle sobie zdanie zmienia i #!$%@? wprost na Ciebie lub wręczCZYTAJ DALEJ
  • 1
@kontowitam: w druga stronę tez to niestety działa. Mam w mieście kilometrowa trasę przeznaczona specjalnie dla rolek (z zaznaczeniem możliwości korzystania przez rowerzystów, ludzi na hulajnogach, deskorolkach itp) w regulaminie wyraźnie pisze, ze rolkarze maja pierwszeństwo (sa górki, nie zawsze dam radę wychamowac). W ciagu jednego wypadu mam średnio 2-3 niebezpieczne sytuacje typu: pies po jednej stronie, właściciel po drugiej - a pomiędzy smycz. Piesi chodzący jak święte krowy. Rower "zaparkowany"