Wpis z mikrobloga

Hej Mircy.
Kto z Was jeździ(ł[a]) stopem? W międzyczasie poznałem pewną starszą (pod 70) babcię mojej koleżanki, która zadziwiła mnie tym, że urządza sobie piesze wędrówki - 10 dni za jednym razem ścieżkami św. Jakuba?, sypiając u ludzi na wsiach. Mówiła, że sami zagadują i oferują nocleg, jedzenie. Pytając o stopa stwierdziła, że w tym wieku już nie praktykuje, ale zatrzymuje się przy każdym machającym, bo musi odrobić to, co wyjeździła za młodu. Nieźle, naprawdę miła, ciekawa kobieta.
A wy gdzie dojechaliście za darmo. Jankotron jeździł tak wszędzie, ale może są inni, którzy mają swój pogląd na stopa i stopowiczów. Chętnie poznam zdanie kierowców, ale bardziej interesują mnie przygody podczas jazdy stopem - zakrwawione noże w walizkach, czarne worki z ciałami, wiecie ( ͡º ͜ʖ͡º).

#stop #podroze #stopemprzezpolske
  • 13
@Pitzonik: jakiś wpis rzeczywiście był o tym, ale wcale tak dużo nie jeździłem. Opowiem przygodę kogoś innego. Mam znajomego, który jeździ na wózku. Kiedyś radiowa Trójka (chyba) zorganizowała taki konkurs w lato, że kto pierwszy ze słuchaczy dojedzie autostopem do Portugalii, nad Ocean, wygrywa jakąś tam nagrodę - a na pewno atencję innych słuchaczy. Ten mój jeżdżący na wózku kolega wziął udział w tej zabawie razem z pomocnikiem (swoją dziewczyną chyba,
@Pitzonik: @SzaraSara:
Ja najdłuższy dystans jaki przebyłem stopem to jakiś 800 km w jedną stronę, a w dwie wyszło 1500 (bo inna trasa powrotna). Po 100 km to jeździłem nawet co 2-4 tygodnie wracając ze studiów po wałówę do domu (ʘʘ)
Nigdy nie miałem jakiejś traumatycznej sytuacji. Ewentualnie trafiałem na jakichś "jehowych", co mnie nawracać chcieli i raz na ślązaka-oszołoma, który jechał pijany... co wyczułem dopiero
@Pitzonik: Pociag uciekl, do autobusu kilka godzin trzeba bylo sie jakos dostac do domu, stopem najszybciej. Nie zawsze dojezdzalam do punktu docelowego, kilka razy musialam wysiadac podczas jazdy bo oburzeni ze seksow nie bedzie. Na dluzsze trasy na pewno z kims, ale te krotkie wydawalo mi sie bezpiecznie.
@Pitzonik: Mloda jestem to sobie mysleli,ze nie wiadomo co bedzie :>
Takze powodzenia w stopowaniu.Jako facet bedziesz mial troche lepiej, bo nikt nie bedzie cie chciał gwałcic :) Ale i tak uwazaj !
@Pitzonik: Ja zrobiłem już ~9000km stopem, w tym ostatnie ~3000km sam, do Gruzji przez Turcję (wracałem samolotem). Nigdy nie miałem jakiś strasznych przygód, z najgorszych to chyba Turek który się dość natrętnie domagał kasy, chociaż na początku próbowałem mu wyjaśnić (próbowałem, bo po angielsku nie gadał za bardzo), że kasy nie zapłacę. Ale jak kazałem się zatrzymać i mnie wysadzić to nie robił w końcu problemów.

A ogólnie to bardzo polecam