Wpis z mikrobloga

Ostatnio na wykopie popularna jest dyskusja o napiwkach. Ja mam zdanie jak chyba większość wykopu i nie uważam tego za cebulactwo. Napiwek powinien być premią za miłą i dobrą obsługę a nie obowiązkiem. Sami wybraliście sobie taki zawód. Jakim trzeba być człowiekiem żeby wprost narzekać, że ktoś kupił pizzę za 28 zł i czeka na resztę! To jest postawa rozczeniowa, której nigdy nie zrozumiem. Wiecie co koledzy z branży gastronomicznej? Kiedy czytam takie wpisy to mam ochotę następnym razem czekać na wydanie reszty do końca. A nuż jakiś frustrat opisze mnie na wykopie. Ludzie są różni. Mają różne podejście do życia. Nie mówmy im jak mają żyć. Dla mnie wysokość napiwku zależy od jakości obsługi a nie końcówki na paragonie.
Ten temat wraca cyklicznie co kilka miesięcy i dzieli wykop jak Hitler ze Stalinem Polskę.

#niepopularnaopinia #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy
  • 48
@szuchal: Mam podobne zdanie. Jak obsluga jest mila to jestem w stanie dac spory napiwek. Ale jak jestem obsługiwany przez jakas kelnerkę, ktora sprawia wrażenie niewolnika i jest niemila to nie zostawiam nawet grosz wiecej niż jest na rachunku. Nie wiem na jakiej podstawie kelner domaga sie napiwku.
@lookazh: Mila obsluga to standard. Uśmiech na wejściu. Uśmiech przy zamówieniu, itp. Jakikolwiek odchyl od standardu powoduje, ze napiwku nie ma. I kelnerzy mogą miec pretensje tylko do siebie. Nie ma potrzeby żeby sie zastanawiali czemu nie maja napiwku. Czy ten klient byl żydem czy to ja byłem niemiły i źle wykonałem swoją prace?
@lookazh:

Pogadaj z jakims kelnerem kiedys, moze ci otworzy oczy. Statystyki sa takie, ze wiekszosc ludzi nie zostawia napiwkow, chocby nie wiadomo, jak sie do nich nie usmiechac. Taki narod widzisz.

Pani w Biedronce nie jest zatrudniana w obietnicy napiwkow, ma godna podstawe


To było się zatrudniać za #!$%@?ą podstawę + napiwki skoro wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że napiwki w 80% lokali (jak sam oceniam) będą też #!$%@??
@lookazh: no to ja już nie rozumiem statystyki są takie że większość ludzi nie daje napiwków, a Ty uważasz że powinniśmy dawać napiwki bo nieuczciwi restauratorzy mamią niemyślących samodzielnie kelnerów obietnicą napiwków? Rozumiem że ktoś może być nowy w branży i się nabrać, ale nie powiesz mi że większość kelnerów ma 1 miesięczny staż pracy? Przecież po miesiącu chyba potrafią już zweryfikować że napiwki to było kłamstwo. Pytanie dlaczego mają pretensję
@szuchal: ja wszystko rozumiem - że to niewdzięczna praca kelnera, dostawcy który daje radę głównie z napiwków ale hallo - ja też nie zarabiam kokosów zeby zostawiać wszędzie gdzie idę napiwki - w knajpie, w restauracjo, w pizzeri..moze w malym osiedlowym sklepiku tez bo przecież pani Danusia tak miło mnie obsłużyła.Mam placic zanuprzejmosc? Pracuje cięzko i nie będę oddawać swojej cieżko zarobionej kasy kelnerom ktorych obowiązkiem jest mnie obsłużyć- to niech
@lookazh: za krzywy ryj, zero usmiechu i ogolnie #!$%@? nastawienie - za to ma byc napiwek? I jest zawsze 0 zl. Kiedy bylem w USA to nawet w najbardziej obesranej knajpie z hamburgerami kelnerka przychodzila usmiechnieta, przedstawiala sie a nawet sama zagadywala. Takim ludziom z przyjemnoscia zostawiam napiwek. Bo mozesz wejsc tam w #!$%@? nastroju a wyjsc z bananem na twarzy. W Polsce kelnerki maja aparycje niewolnika dlatego #!$%@? z napiwku.
@lookazh: Jak to restauratorzy nie są świadomi sytuacji? Przecież wystarczy zbierać napiwki do wspólnego słoika, dzielić po równo między załogę i codziennie zapisywać utarg. Za 4 tygodnie będziesz wiedział wszystko, nie wiem dlaczego twierdzisz że jest to nie do sprawdzenia?

'Odmawiania zasad gry' nie wiem nawet jak skomentować ale spróbuję. Restauracje i bary to nie 'gra' to 'usługa', przychodzę do baru się napić i najeść a nie grać. Nawet jeżeli już
@szuchal: Nikt się nie kłóci, że napiwki są obowiązkiem, tak samo jak obowiązkiem nie jest zachowywanie zasad savoir-vivre przy stole, czy przepuszczanie kobiety w drzwiach. W pewnym wieku po prostu wypada się zachowywać tak, a nie inaczej. Także napiwki dla ludzi zajmujących się naszym jedzeniem powinno się dawać, oczywiście zakładając, że obsługa jest dobra lub bardzo dobra. Nie wiem o czym tu więcej dyskutować.
@lookazh: napiwki to dobra wola, a nie "obietnica". To nie moja wina jako klienta, że kelner sobie coś ubzdurał, że dał się komuś okłamać.

ma godna podstawe

Aha, to rozumiem, że powinienem przed uiszczeniem rachunku prosić kelnera o informację o jego zarobkach. Jak uznam, że "ma godną podstawę" to mogę napiwku nie dawać? :D