Wpis z mikrobloga

#dzienzzyciabarmanki, a w zasadzie #noc

Godzina 4 rano. Wracasz z pracy. Ptaki powoli zaczynają się budzić i wyśpiewywać wiosenną pieśń. Na przystanku siedzi para dość osobliwa. On, uliczny macho, z irokezem i w białych adidasach, z takim zawzięciem grzebie jej w spodniach jakby chciał rozgrzać sobie pieroga na nocną przekąskę. Ona, klubowa nimfa, z wymiotami w duszy siedzi, odsłaniając rowek.. w zasadzie rowek to niedomówienie. Na cały plac Rapackiego widnieje wielki Rów Mariański, odsłonięty w całości przez czysto symboliczne spodnie. Wsiadają do autobusu i sprawiają wrażenie, że się nie znają. Miłość jest piękna <3

#bekazpodludzi #rozowepaski #niebieskiepaski #heheszki
  • 1
  • Odpowiedz