Wpis z mikrobloga

Ja #!$%@?, Mirki. Ogólnie nie mam co narzekać na mojego różowego, bo jest w miarę ( ͡º ͜ʖ͡º) normalna. Ale rano, aż się zagotowałem.

Wstałem, pomyślałem, że zrobię coś miłego i przygotuję nam dobre śniadanko, zwłaszcza, że zmęczona była po nocy wstawania do naszego dwumiesięcznego syna - ja śpię jak kamień więc niestety ona ogarnia. Kupiłem jaja od chłopa (nie jakies badziewie z chowu klatkowego), ser, szynkę pomidora i ogórka. Zrobiłem pastę z jajek na twardo zmajonezem i szczypiorkiem i po dwie kanapki z szynką, serkiem, plastrem pomidora i ogórka. Dodam, że nie zrobiłem tego dla poklasku, porannego lodzika czy czegokolwiek innego, chciałem żeby było jej miło, że o nią dbam.

Wołam ją na śniadanie i zamiast chociażby słowa 'dziękuję' dostałem #!$%@?, że ja to sobie tylko dogadzam i że skoro zrobiłem pastę to po co jeszcze szynka i ser i pomidory, że mamy oszczędzać (mimo że już nie jesteśmy studentasami, którzy jedzą kanapki posmarowane nożem #pdk).

Powiem, że aż mnie wryło, ale to co się #!$%@?ło potem mnie zgięło. Na każdej z kanapek rzuciłem po pół plastra szynki i sera i ona to #!$%@? zdjęła, mimo że było #!$%@? masłem i wrzuciła spowrotem do lodówki; zostawiła tylko pomidora i ogórka.

#!$%@?.png

Powiedziałem jej, że jest nienormalna i poszedłem jeść śniadanie samemu.

#gorzkiezale #logikarozowychpaskow #niecoolstory
  • 33
  • Odpowiedz
@firmowy_leser: Raz mi tylko kobieta taki numer odwaliła. Stwierdziłem wtedy lakonicznie, że zrobiłem to, żeby zrobić jej "taką małą przyjemność i żeby poczuła się miło" po czym spytałem czy usiądzie ze mną do stołu i zje. Oczywiście odmówiła, więc zebrałem wszystko co przygotowałem i na jjej oczach wypieprzyłem do kubła

  • Odpowiedz
@firmowy_leser: No trochę pojechała za ostro. Ale z drugiej strony rozdrażnienie po 2 latach niedosypiania przy małym dziecku potrafi bardzo zmienić osobę.. Brak tutaj z Twojej strony chyba momentu że siadacie jak maluch śpi i o wszystkim sobie rozmawiacie, planujecie. Poza tym zostawianie połówki z całym domem na głowie potrafi wzbudzić aż agresję.

Pomagaj jej na tyle ile możesz częściej to uzdrowisz obecna sytuację
  • Odpowiedz
@firmowy_leser: ale nie ogarniasz... zły humor wiadomo i może za ostro reaguje ale kobieta nie może wsadzać aż tylu kalorii na raz na kanapkę. Zwłaszcza że na pewno teraz nie ma czasu żeby sobie poćwiczyć.
  • Odpowiedz
@firmowy_leser: musisz ją rzucić, to na pewno znak, że Cię zdradza. Ser i szynke zapewne zachowała dla kochanka, który ją puka jak jesteś w pracy. Przykro mi to mówić, ale tak jest. Sorry bro.
  • Odpowiedz
@firmowy_leser: a nie sugerowałeś jej ostatnio, że po ciąży przybuło jej w biodrach... albo sama Ci się nie skarżyła? Ja tam się za bardzo na tym nie znam, ale może tu tkwi problem, albo po prostu jest zmęczona :/ i wszystko ją trochę przerasta?
  • Odpowiedz
@firmowy_leser: Ma na ciebie jakiegoś #!$%@?, ale jak to kobiety normalnie wprost Ci tego nie powie i chce wywołać gównoburzę żeby móc Ci to wykrzyczeć (zapewne "bo ty śpisz se a ja muszę wstawać w nocy, czuje się przytłoczona i wszystko jest na mojej głowie). Niestety niczym górnik musisz tak długo pytać aż dokopiesz się do sedna sprawy.
  • Odpowiedz
@firmowy_leser: Hormony poporodowe to najgorsza sieka mózgu jaka może być. Reguluje sie toto po miesiącu, czasem krócej czasem dłużej. Mimo świadomości że "baby blues" występuje nie zawsze idzie go kontrolować, tym bardziej, że jesteś ciągle niewyspany, boisz sie o bobo, bo nie wiadomo co się z tym robi. Ja płakałam na filmikach z flashmobów. Dokonuje się przewartościowanie Twojego życia, ciągły lęk o jutro i zapewnienie bytu tej małej istocie. Twój różowy
  • Odpowiedz