Wpis z mikrobloga

@Pumped: Jak studiowalem na esgieszku to byla regula, ze terminy zerowe sa wyraznie latwiejsze od pierwszych, a pierwsze latwiejsze od drugich.
Do dzisiaj pamietam, jak zdecydowalem sie pisac wszystkie dostepne zerowki, 2-3 egzaminy w ciagu dnia motzno, ale po 2 tygodniach przygotowac i samym jednym tygodniu sesji mialem wszystko z glowy.
  • Odpowiedz
@Pumped: jestem wykładowcą i powiem tylko jedno
kto by nie chciał mieć wcześniej z głowy tych wszystkich studentów, zaliczeń i poprawek? tak na logikę?
wcześniejsze wakacje to jest to!
  • Odpowiedz
@Pumped: @Coolek: Esgiech taka elitarna uczelnia, ze wszystkiego zerówki? xD
Na elce PW zerówek praktycznie nie ma, jak są to np. z konsekwencjami typu "uwalisz zerówkę, dostajesz dodatkowe zadanie na egzaminie". Prędzej zdarzają się zwolnienia z egzaminów, ale to też wyjątkowe sytuacje, gdy większość roku ma np. bardzo mało punktów przed egzaminem, a zwolnienie powiedzmy od 90% z laborek i kolosów.
  • Odpowiedz
@msichal: No i co z tego? Kazda uczelnia ma wlasny system, a PW jak zwykle ma bol dupy i kompleksy wzgledem esgieszka xD Roznica pomiedzy tymi uczelniami jest taka, ze esgiehowcy maja swiadomosc, ze na uczelni nie ucza sie wszystkiego i wczesnie ida do roboty, jezdza na stypendia zagraniczne, zeby to nadrobic. Na PW wszyscy udaja ze jest taaaak ciezko, wypisujac jak to wiele osob ujebuje xD
Moj brat ukonczyl PW,
  • Odpowiedz
@Coolek: Dobra, uświadomiłeś mnie z warunkami zaliczenia :P To się w sumie wyrównuje w takim razie, macie więcej terminów, ale warunki uwalenia roku bardziej restrykcyjne.
  • Odpowiedz
@Coolek: That feel kiedy jest tak jak to opisał @msichal przynajmniej na elce.

Na PW wszyscy udaja ze jest taaaak ciezko, wypisujac jak to wiele osob ujebuje xD


Studenci chcieliby udawać, ale niestety tu nie ma co udawać. I to nie tylko na PW, no ale SGH takie ciężkie więcej niż jeden warunek i już musisz rok powtarzać xD Nie wiem gdzie ty widzisz kompleksy PW względem SGH. Są to dwie
  • Odpowiedz