Wpis z mikrobloga

Dzień ojca, nie złożę życzeń, bo nie mam komu.
Mam ojca, ale beznadziejnego. Dlaczego? No cóż...

1. Kiedy miałam 6 lat wyszłam z mamą i siostrą na spacer, wróciłyśmy a jego nie było, jego rzeczy też nie, wrócił po pół roku jak gdyby nigdy nic.
2. Był podejrzany o napaść na tle seksualnym, ale brak dowodów motzno i uniewinnienie.
3. Przespał się z żoną brata mojej matki.
4. Pił od zawsze.
5. Kiedyś #!$%@?ł rachunek na chyba 500 zł, dzwonił oczywiście na 0-700 (czasy stacjonarnych) potem zniknął, to były najgorsze święta w moim życiu.
5. Rok później stracił przytomność podczas ubierania choinki, marskość wątroby, powiedział, że się nie leczy, #!$%@? to.
6. Ukradł mój komunijny zegarek.
7. Groził mojej mamie porwaniem mnie i mojej siostry.
8. Alkohol, prochy, maszyny po raz kij wie który.
9. Rozwód, na spacerach podczas przyjeżdżania do nas pił piwo, albo 10 i "nic nie mówcie mamie".
10. Po rozwodzie groźby karalne w stronę matki i własnych dzieci.
11. Wystawanie pod domem, zasypianie na klatce, wstyd jak #!$%@? przed ludźmi.
12. Mama spłacająca jego (w świetle prawa "ich" długi)
13. Ostatni kontakt jaki z nim miałam to list z więzienia, bo w dupie miał alimenty, potem raz przyjechał uj wie po co pod mój dom, ale akurat niebieski był to sobie nie poszambił.

I mogłabym wymienić #!$%@? 3 razy tyle o wiele gorszych rzeczy.
Nie wspomnę już o tym, że wisi mi, mojej siostrze, mamie chyba z 50 tysięcy z tego co ustalił sąd a on to #!$%@?, bo dostał spadek który #!$%@?ł w kolorowe maszyny.

Jemu to bym mogła złożyć życzenia na "dzień gówna" którym jest.

A i tak zawsze mi szkoda, że mam takiego ojca i nigdy nie zapomnę jak wypatrywałam w oknie dzień w dzień czy wróci.

#feels #gorzkiezale #truestory
  • 108
  • Odpowiedz
@Lim3: Nie zdziw się jak, któregoś pięknego dnia dostaniesz wezwanie do sądu z wnioskiem o alimenty na "ojca" i będziesz musiała płacić na utrzymanie dziada. Kumpla żona wychowała się w domu dziecka. Co nie powstrzymało potem jej "matki" przed pozwem o alimenty i dziewczyna przez kilka lat płaciła i sądziła się. Po kilku latach dopiero udało się jej znieść obowiązek płacenia.
  • Odpowiedz
@empeash: gdybym zadzwoniła pewnie i tak byłby pijany/naćpany, daruję sobie tych atrakcji. Poza tym wiesz, on miał sądowny zakaz zbliżania się, bo jak mówiłam to co tu wypisałam to i tak najlżejsze z jego #!$%@? zachowań.
@mistrz_tekkena: niestety aż takiego miłosierdzia we mnie nie ma Cumplu.
  • Odpowiedz
@Wight: ograniczone prawa, zakaz zbliżania się, więzienie za to, że on nie płacił. Podobno nie ma szans, dowiadywałam się już, bo też się tego ostro bałam. ( ͡° ʖ̯ ͡°)
  • Odpowiedz
@kowalale: jedyną "winą" mojej mamy jest fakt, że bała się odejść wcześniej. Nigdy w życiu nie będę jej winiła za to, że on był #!$%@? a ona zaciskała zęby, pracowała na 2-3 etaty zawsze, żeby jakoś trzymało się to kupy.
  • Odpowiedz
@Lim3: Ojciec prawie zawsze jest najważniejszą osobą dla dziecka. Mam na myśli dłuższą perspektywę, kształtowanie charakteru, wzorca osobowości mężczyzny/przyszłego męża.
Czuję Cię Cumpelo.
  • Odpowiedz
@empeash: :) szkoda mi nawet na to odpowiadać.
@Lim3: widzisz;) ja od paru lat prowadze zajęcia z socjoterapii dla takich osób jak Ty, ale młodszych i takich sytuacji jak u Ciebie jest bardzo dużo, ale zazwyczaj w środowiskach patologicznych. I bardzo często kobiety biorą takich jak Twój ojciec facetów wiedząc jacy są:) tacy ludzie się nie zmieniają więc mogła mieć świadomość, że nie będzie najlepszym ojcem:)
  • Odpowiedz
@Lim3: Tyle dobrze. Moim zdaniem polskie sądy w przypadku gdy dzieciak nie był wychowywany przez rodzina nie powinny nigdy przyznawać alimentów czy spadków na taką kanalię.
  • Odpowiedz
@kowalale: widzisz, nie wyczuła, nie miała świadomości, ludzie się czasem mylą, nie mam jej za złe, bo gdyby nie ona to pewnie teraz też byłabym takim człowiekiem jak i on.
Jedyne co w tej sytuacji mogę robić to współczuć, bo była zawsze ze wszystkim sama i cieszyć się, że od kilku lat jest z człowiekiem który traktuje ją z szacunkiem i wspiera ;)
  • Odpowiedz
@Lim3: u nas dzień ojca obchodzi nasza mama która chcąc nie chcąc musiała nam go zastąpić bo on postanowił #!$%@?ć za wielką wodę i rozwieźdź się z naszą mamą korespondencyjnie, zostawiając ją z 4 i 7 letnimi dziećmi. Na szczęście sprawa o alimenty raz na zawsze zamkneła mu drzwi do ojczyzny. Nawet nie wiem czy żyje.
  • Odpowiedz