Wpis z mikrobloga

@Fiddler: Bardzo prozaiczne. Dużo trenuję (10 - 15 godzin tygodniowo) i ciągle byłem głodny. Tzn albo głodny albo nażarty. I taki schemat - wracam do domu, mam zrobić trening, jem kolację (opartą na białku i tłuszczach) i ochota na trening przechodzi zupełnie. Więc szukałem co zmienić w jedzeniu i padło na "wszystko!".

Na diecie kilka miesięcy, odnotowałem wzrost formy i lepsze samopoczucie.
@grecki: Mam to samo z głodem i uczuciem pełności, niestety. Kurczę dietę wegetariańską jeszcze umysłem ogarniam w systemie treningowym, ale wegańską? Można wiedzieć co głównie jesz i jak wygląda mniej więcej jedzenie w typowy dzień treningowy? Czym uzupełniasz węgle? Rozumiem, że np makarony odpadają bo jajka. Ryż? Białko z czego głównie bierzesz? Co jesz przed zawodami? Miód też odpada? Kurczę, nie mógł bym być weganinem jednak chyba ;)

Generalnie szanuję za
@grecki: przede wszystkim anemia może wynikać z rożnych przyczyn, ja mam żelazo w normie i niedokrwistosc pomimo tego. B12 mam za niskie pomimo jedzenia jogurtów, jajek, serów. źrodła żelaza są natomiast w szpinaku i wielu innych rzeczach, jak ktoś twierdzi ze jest tylko w mięsie to nie ma wiedzy. zreszta, niestety nie ma sensu dyskutować z ludzmi którzy z góry klasyfikują kogoś za podczłowieka z powodu jego diety. ile mięsożerców zagłodzilo
@Fiddler: Owoce (głównie bardzo dojrzałe banany) i cokolwiek na co mam ochotę, także owoce z puszki. Jako główne dania makarony ryżowe / quinoa / kukurydziane albo ryż i warzywa / rośliny strączkowe na różne sposoby (kupuję często pasty curry bez sosu rybnego). Do tego orzechy, daktyle, hummus jako przekąski, chleb pełnoziarnisty i płatki owsiane jako dodatkowe węglowodany. Szpinak / jarmuż w szejkach.

przed zawodami podobnie, tylko więcej owoców a mniej nasion,
@SScherzo: Tak, ale owoce to głównie węglowodany złożone, sportowcy potrzebują też węglowodanów prostych, szczególnie w tygodniu przed zawodami. Żeby nie było ja nie hejtuję, tylko dopytuje bo znam wielu sportowców na diecie wegetariańskiej, ale na wegańskiej jeszcze nie poznałem. Trochę ważnych skłądników klasycznej diety wegetariańskiej odpada jak np. makarony, miód, jajka.

@grecki: Dzięki za info, ciekawe.
@grecki: A czy przed przejściem na dietę wegańską przykładałeś wagę do diety i tego co jesz? Bo jeśli żarłeś co popadnie a teraz masz porządną dietę to nic dziwnego, że czujesz się lepiej. I obecność mięsa w diecie nic tu raczej nie zmienia moim zdaniem.
@wdzwr: Daleki jestem od stwierdzenia "mięso jest paskudne". Ale z drugiej strony, też jakoś nie tęsknię i nie mam żadnego przykładu "o jakie mięso jest smaczne". Nie jest - trzeba przyprawić. A przyprawić można też warzywa. Swoją drogą - do curry używamy pasty "green curry chicken" przeważnie, bo ta akurat nie ma sosu rybnego w sobie. Kurczaka też nie - smakuje dobrze, na ostro, najlepiej ze sfermentowanym tofu.