Wpis z mikrobloga

Mój #rozowypasek została wczoraj na noc sama z koleżanką, która miała jej robić paznokcie i rzęsy (studiuje kosmetologię, musi odbębnić projekty do portfolio ( ͡° ͜ʖ ͡°)). Sam poszedłem do rodziców wypić trochę łychy z ojcem. Wracam dzisiaj, odpalam kompa... coś mi nie pasuje. Nie ma ikonki Firefoxa, zamiast tego jakaś inna, coś jakby trochę wolniej pecet chodzi. Patrzę na różowego, ona już twarz zasłania. Znajduję w końcu Firefoxa, wchodzę w listę pobranych plików i widzę plik "nazwafilmu-downloader.exe". Oho. Wchodzę w procesy. Dwa minery, siedem internet-helperów i parę niezidentyfikowanych gówien. Patrzę jeszcze raz na różowego.
- Chciałam tylko napisy ściągnąć...
- Jakie napisy ważą trzy megabajty i mają rozszerzenie exe? Czemu mi nie powiedziałaś od razu jak przyszedłem?
- Bo myślałam, że przez noc się naprawi.

#logikarozowychpaskow #technologia
  • 82