jak mnie wkurza takie tepe podejscie do tematu. czlowiek dazy do zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb, zeby moc zajac sie tymi bardziej wysublimowanymi. wg tego typka najlepiej by bylo gdyby kazdy caly swoj czas spedzil siedzac w operze/teatrze (bron Boze w zbyt popularnym kinie!). wtedy kazdy by szczesliwie umar w ciagu tygodnia, a zostalyby dzikie plemiona w arfyce.
tak sie sklada ze zyje w kraju bardzo nastawionym na konsumpcje i wychwalajacym wytezona prace (norwegia). w zdobywaniu bogactwa chodzi tylko o to zeby ludzie mieli wiecej swobody w zyciu (czy to czasu dla swoich zainteresowan, czy poczucia bezpieczenstwa). pamietam swoj pierwszy szok jak sie zorientowalem ze chyba kazdy u mnie w dziale ma prawdziwe zyciowe pasje - czy to sporty, czy to muzyke, czy podroze.
rzeczywiscie - bogactwo bardzo odczlowieczylo tych ludzi. troche logiki Ty humanistyczna bulwo!
@mattommottam: nie - nie zabolalo mnie. po prostu bardzo opadlem widzac jak "wielki, mardy, oswiecony filozof" nie bazuje swoich wywodow na rzeczywistosci i prostej logice.
@mattommottam: tak, elit ktore mialy juz z automatu zapewniony dobrobyt materialny. nie ogolu ludzkosci. wytlumacz permanentnie glodnemu ze muzyka jest wazna i polepszy go jako czlowieka - sprawa niemalne niemozliwa. podstawowa zasada - najpierw trzeba zapewnic sobie realizacje podstawowych potrzeb, a jak starczy czasu to tych bardziej wyrafinowanych.
@stilu: widzisz, autor może się źle wysłowił. Poczytaj źródła i zobacz czym jest ten nieszczęśliwy Sokrates :-) i zobaczysz że tu nie chodzi o operę ale o coś więcej.
@mattommottam: wiem ze nie wszyscy filozofowie wywodzili sie z arystorkacji. ale to ludzie o pelnych brzuchach (w ogolnosci) sa w stanie podtrzymac wielowiekowa, wyzsza kulture. nie biedacy, ktorzy z przymusu musza zajmowac sie sprawami bardziej przyziemnymi.
sendo tego o co mi chodzi - zapewnaijac ludziom dobrobyt (moze nie straszne bogactwa), lwia wiekszosc go wykorzysta zeby stac sie lepszym czlowiekiem poprzez rowijanie sie w tych sferach w ktorych zapragnie. wsrod biednych moze
tak sie sklada ze zyje w kraju bardzo nastawionym na konsumpcje i wychwalajacym wytezona prace (norwegia).
@stilu: wat? Przeciez w Norwegii ludzie wola pracowac krocej i miec wiecej wolnego czasu niz pieniedzy. Dodatkowo do nadmiaru pracy zniecheca podatek od nadgodzin oraz po prostu wyzsze podatki wraz z rosnacymi zarobkami xD Sam tutaj mieszkam i to sie nie pokrywa z moimi obserwacjami ani troche. Ludzie tutaj maja po prostu #!$%@? hajsu to
@platkiowsiane: poczekaj... Wyjdziesz z murzynowa i dostaniesz normalną pracę l, poznasz rodowitych norwegów... Narazie obracasz się w towarzystwie socjalnym i nie ucz się od nich ;)
@stilu: nie mam czasu czytać teraz artykułu ale norwedzy są trochę odczłowieczeni. Dla nich pojęcie rodzina kończy się gdy dziecko ma 18 lat a kobieta 10 kg za dużo bądź inne chęci na wakacje... Są różne sfery życia gdzie ta teza może być prawdziwa.
A zauważyliście, że na tych protestach to są właściwie sami mężczyźni? A gdzie rolniczynie, hodowczynie, transportowczynie, przetwórczynie i inne agrobiznesmenki? Czy sprawy nie powinna zbadać pani ministra do spraw równości?
link do artykolu: Swiat zadowolonych glupcow
jak mnie wkurza takie tepe podejscie do tematu. czlowiek dazy do zaspokojenia swoich podstawowych potrzeb, zeby moc zajac sie tymi bardziej wysublimowanymi. wg tego typka najlepiej by bylo gdyby kazdy caly swoj czas spedzil siedzac w operze/teatrze (bron Boze w zbyt popularnym kinie!). wtedy kazdy by szczesliwie umar w ciagu tygodnia, a zostalyby dzikie plemiona w arfyce.
tak sie sklada ze zyje w kraju bardzo nastawionym na konsumpcje i wychwalajacym wytezona prace (norwegia). w zdobywaniu bogactwa chodzi tylko o to zeby ludzie mieli wiecej swobody w zyciu (czy to czasu dla swoich zainteresowan, czy poczucia bezpieczenstwa). pamietam swoj pierwszy szok jak sie zorientowalem ze chyba kazdy u mnie w dziale ma prawdziwe zyciowe pasje - czy to sporty, czy to muzyke, czy podroze.
rzeczywiscie - bogactwo bardzo odczlowieczylo tych ludzi. troche logiki Ty humanistyczna bulwo!
#filozofia #humanistyka #rozwojosobisty #oswiadczenie #norwegia
@stilu: to że cię to zabolało, to nie znaczy że to jest tępe podejście.
podstawowa zasada - najpierw trzeba zapewnic sobie realizacje podstawowych potrzeb, a jak starczy czasu to tych bardziej wyrafinowanych.
sendo tego o co mi chodzi - zapewnaijac ludziom dobrobyt (moze nie straszne bogactwa), lwia wiekszosc go wykorzysta zeby stac sie lepszym czlowiekiem poprzez rowijanie sie w tych sferach w ktorych zapragnie. wsrod biednych moze
@stilu: dobre sobie...
@stilu: wat? Przeciez w Norwegii ludzie wola pracowac krocej i miec wiecej wolnego czasu niz pieniedzy. Dodatkowo do nadmiaru pracy zniecheca podatek od nadgodzin oraz po prostu wyzsze podatki wraz z rosnacymi zarobkami xD Sam tutaj mieszkam i to sie nie pokrywa z moimi obserwacjami ani troche. Ludzie tutaj maja po prostu #!$%@? hajsu to
Narazie obracasz się w towarzystwie socjalnym i nie ucz się od nich ;)
@stilu: nie mam czasu czytać teraz artykułu ale norwedzy są trochę odczłowieczeni. Dla nich pojęcie rodzina kończy się gdy dziecko ma 18 lat a kobieta 10 kg za dużo bądź inne chęci na wakacje...
Są różne sfery życia gdzie ta teza może być prawdziwa.