[D.....n]

Pink Floyd - See Emily Play

#wykopowedinozaury #rockprogresywny

[T.....e]

@Derpin: See Emily Play to tak średnio rock progresywny

[Ostry1]

@Derpin: Bardzo dobre rzeczy! ;)

[hefpiot]

@Derpin: Bardziej psychodela, ale co tam, dobra muza jes dobra.

[D.....n]

@The_Apostate: nom, raczej rock psychodeliczny... ale w końcu to Pink Floyd :P

[blisher]

@Derpin: Minus, nie podoba mi się.

[T.....e]

@Derpin: no to co, że Pink Floyd? Skończyli grając prog rock, ale zaczynali zupełnie z innego miejsca

[D.....n]

@The_Apostate: czepiasz się. Tym bardziej, że granica między rockiem progresywnym, a psychodelicznym nie jest mocno wyraźna.

[T.....e]

@Derpin: jest

[hefpiot]

@Derpin: Jest wyraźna, co ty gadasz. Tak czy inaczej, nie ma co się kłócić Panowie o jednego taga, bez przesady.

A ja sobie zapuszczę debiut, boście mi zrobili smaka.

[D.....n]

@The_Apostate: tjaa... zwłaszcza przy space rockowych numerach takich jak Interstellar Overdrive, czy znacznej twórczości Hawkwind

[T.....e]

@Derpin: HURR DURR NIE MA RÓŻNICY MIĘDZY PROG ROCKIEM A PSYCHEDELIĄ


psychedelia: http://www.youtube.com/watch?v=0Al22i8N9k4


progresja: http://www.youtube.com/watch?v=-6_B6zhENrQ

[D.....n]

@The_Apostate: nie napisałem, że nie ma różnicy, tylko, że w niektórych utworach różnice się zamazują

[T.....e]

@Derpin:

granica między rockiem progresywnym, a psychodelicznym nie jest mocno wyraźna.

gdzie tam jest powiedziane, że dotyczy niektórych utworów?

[D.....n]

@The_Apostate: przecież to pisałem w kontekście Pink Floyd. Przecież wiadomo, że nie ogólnie, bo to nie miałoby sensu.

Same zespoły uznawane za grające prog-rocka często trudno ze sobą porównać, to co dopiero do innego gatunku muzycznego, choć nieco pokrewnego.