Wpis z mikrobloga

Takie luźne przemyślenie na temat gównoburzy #paradarownosci kontra #prawica #kosciol itp:
-homosie chcą aby ich tolerować, więc co roku rzucają innym w twarz wulgarny przekaz samych siebie
-świętojebliwi chcą aby do ich własnych zasad dostosowali się wszyscy wokół, 365 dni w roku

Tak więc jedni są warci drugich, choć kościół jest tutaj znacznie bardziej upierdliwy i wpieprzający się w życie cudzych. Obie strony powinny siedzieć w swoim własnym towarzystwie i nie narzucać nic innym, ale obie strony krzyczą najgłośniej ustami chorych ortodoksów. Geje powinni być sobą i nie machać #!$%@? na pokaz, a religijni powinni odpieprzyć się od prywatnego życia innych.

#przemysleniazdupy #neuropa #4konserwy
  • 42
@rss:

Geje powinni być sobą i nie machać #!$%@? na pokaz, a religijni powinni odpieprzyć się od prywatnego życia innych.

Religijny na tyle wpieprzają się w życie homoseksualistów, że ci muszą organizować parady by społeczeństwo znów usłyszało o ich problemach. Cała ta wojenka ideologiczna to wyłącznie wina prawactwa. Co im szkodzą te związki partnerskie? nad adopcją przez pary homoseksualne też można się zastanowić.
Cała ta wojenka ideologiczna to wyłącznie wina prawactwa.

@Kapitan_Neuropa: nie, to wina obu stron. I jedni i drudzy chcą się na siłę pokazać innym na siłę, choć tak naprawdę nikogo to nie obchodzi. O kościele (i jego monopolu na prawdę) sam już się wypowiedziałeś, więc ja dodam to jak widzę parady: są zupełnie zbędne.
Zwykły człowiek i tak nigdy nie zareaguje w pożądany przez organizatorów sposób: "Ojej, ile ludzi! Okej, od
@rss: Kościół po prostu nie chce być pobłażliwy dla zboczeń. Tutaj można dochodzić czy zboczenie to dobre słowo, ale w moim przekonaniu tak - zboczenie od praw natury. To jest moja opinia, a gadanie, że Kościół wpieprza się z butami w życie innych osób jest niesprawiedliwe. Nie masz przymusu, jeśli nie chcesz, respektować takich zasad moralnych, które chrześcijanie uważają za dobre rozwiązania problemów. Jeśli wpieprza Ci się w życie, to może
Kościół po prostu nie chce być pobłażliwy dla zboczeń.

Ale ja to rozumiem: każda religia musi mieć swoje zasady (mądre czy nie - to inna sprawa). Problem zaczyna się wtedy, gdy próbuje się przenieść te zasady również na tych, którzy z daną religią nie chcą mieć nic wspólnego.

Nie masz przymusu, jeśli nie chcesz, respektować takich zasad moralnych, które chrześcijanie uważają za dobre rozwiązanie problemu.


@ProjektZ: no właśnie nie, bo kościół
religijni powinni odpieprzyć się od prywatnego życia innych.

@rss: Nikt się w ich prywatne życie nie wpieprza, dyskusje zaczynają się właśnie wtedy kiedy ze swoimi prywatnymi preferencjami wychodzą ze strefy prywatnej do publicznej. Zauważ, że postulaty środowisk gejowskich nie dotyczą prywatności tylko przepisów prawa, które to jest sferą publiczną. A nie chcesz chyba nikomu zabronić wypowiadania się w tematach dotyczących tej publicznej sfery. Nie zabraniaj więc tego i Kościołowi.
Nikt się w ich prywatne życie nie wpieprza, dyskusje zaczynają się właśnie wtedy kiedy ze swoimi prywatnymi preferencjami wychodzą ze strefy prywatnej do publicznej.

@Creder: wpieprza. Ba: wpieprza się tym, że właśnie kościół swoimi prywatnymi preferencjami też próbuje wchodzić ze strefy prywatnej do strefy publicznej (patrz końcówka mojej poprzedniej odpowiedzi).

Zauważ, że postulaty środowisk gejowskich nie dotyczą prywatności tylko przepisów prawa, które to jest sferą publiczną.

j/w. :) Różnica jest taka,
wpieprza

@rss: Nie, każdy gej może sobie spać z innym gejem i nikt z "religijnych" nie będzie postulował karania ich za to. Na tym właśnie polega nie wpieprzanie się.

geje chcą w zasadzie zmian przepisów dotyczących tylko ich

Tu trochę pokazałeś istotę problemu. Geje chcieliby być traktowani wyjątkowo, a prawo powinno być takie same dla wszystkich.

Nie zabraniam. Niech każdy głosi co chce - póki jest to tylko głoszenie.

Zgoda. Tylko
Tak więc jedni są warci drugich, choć kościół jest tutaj znacznie bardziej upierdliwy i wpieprzający się w życie cudzych


@rss: Racja, jednak Kościół nie jest w Polsce prawem, a LGTB chce być prawem, jakby nie patrzeć obie strony starają się dominować w życiu publicznym i prawnym, jednak KK nie ma sam swoich przedstawicieli w Sejmie (aktywistow w sutannach znaczy się), druga strona miała Palikociarnię.
Nie, każdy gej może sobie spać z innym gejem i nikt z "religijnych" nie będzie postulował karania ich za to.

@Creder: ale czemu nie mieliby mieć możliwości np. zawarcia związku partnerskiego? Nikt przecież nie żąda takich ceremonii w kościołach itp.

Tu trochę pokazałeś istotę problemu. Geje chcieliby być traktowani wyjątkowo, a prawo powinno być takie same dla wszystkich.

No właśnie nie: chcieliby mieć takie same prawo do małżeństwa (takiego w świetle
@rss: Przejrzałem twoje posty i zgadzam się prawie ze wszystkim. Kościół próbuje narzucać konserwatyzm, a geje swój lewicowy tor myślenia. Jedno mnie zraziło tylko to, że jesteś za tym, aby pary homoseksualne mogły zawierać związek małżeński. Pozwól, że zacytuję słownik:

małżeństwo

1. «związek kobiety i mężczyzny usankcjonowany prawnie»

2. «para małżeńska: mąż i żona»

Tak. Małżeństwo to związek dwóch osób o różnych płciach. Homoseksualne pary mogą uzyskać takie same prawa jak
@Naypax: no to inaczej: nazwijmy to "związek partnerski", czyli coś, co na potrzeby prawne (spadek, szpital itp) stanowiłoby o bliskości tych osób względem siebie (czyli w sumie tym, czym w świetle prawa jest małżeństwo). Jak dla mnie ten postulat nie brzmi aż tak strasznie, a jak zwał tak zwał.
Tak więc jedni są warci drugich, choć kościół jest tutaj znacznie bardziej upierdliwy i wpieprzający się w życie cudzych. Obie strony powinny siedzieć w swoim własnym towarzystwie i nie narzucać nic innym, ale obie strony krzyczą najgłośniej ustami chorych ortodoksów


@rss: Alleluja, w końcu na wypoku (!!11!11!) ktoś doszedł do tego (chyba) oczywistego wniosku.

Winni są jedni (Kościół/prawactwo, dla którego pedały to w sumie nie do końca są ludzie) i drudzy
Możesz rozwinąć myśl?


@rss: KK to oddzielna instytucja i nie jest państwem, czyli nie tworzy porządku prawnego, lobbuje ma wpływ na tworzenie prawa w Polsce, patrz chociażby in vitro czy aborcja, jednak ona sama nie jest prawem w Polsce. LGTB to środowiska, które to co oni uważają za słuszne chcą przepchnąć, aby prawnie obowiązywało wszystkich, więc jak dla mnie zamordyzm a nie tolerancja. Dla przykładu KK jakoś nie zamyka prywatnych klinik
LGTB prawem, nie towarem!


@fir3fly: Który paragraf polskiego prawa każe za stosunki homoseksualne? Możesz go podać? #bekazlewactwa zgodnie z konserwową tradycją "twój dom, twoją twierdzą" normalnych ludzi nie obchodzi co kto robi prywatnie i z kim, chyba, że to niepełnoletnie dzieci. Mają problemy prawne w dziedziczeniu i reszcie, jednak to jest wina chorego polskiego prawa i nikt jakoś nie chce tego zmienić, aby zliberalizować, tylko chcą dopchnąć LGTB do tego chorego